Wratislavia Cantans nie odcina się od znakomitych korzeni. Giovanni Antonini, będący po raz drugi dyrektorem artystycznym festiwalu, zaprosił do prowadzenia koncertu swojego poprzednika. I nie był to tylko kurtuazyjny gest. Paul McCreesh wywiązał się z zadania z nawiązką, sycąc _Stworzenie świata _Haydna radością i oryginalnym poczuciem humoru. Nie darmo Haydn w swoim oratorium odzwierciedlił śpiew ptaków, a nawet ryk lwa. McCreesh potrafi bawić się tymi dźwiękami.
Finałowa prostota Wratislavii Cantans to także wielka zasługa Agnieszki Franków-Żelazny, która przygotowała Chór NFM. Pięknie grali muzycy Gabrieli Players, a soliści: Sophie Bevan – sopran, Robert Murray – tenor i David Wilson-Johnson – baryton, dodali utworowi blasku nie tylko głosami, ale także teatralną interpretacją.
Wratislavia Cantans zmierza ku przyszłorocznej, szacownej pięćdziesiątce (tak, tak, za rok 50. edycja festiwalu!) dobrą drogą, zachowując świeżość i oryginalność.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?