Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielkie Żarcie na ul. Zamkowej w Poznaniu proponuje: Zupa z raków i flaki Jagiełły [ZDJĘCIA]

Paulina Rezmer
Wielkie Żarcie serwuje Kuchnię Królów
Wielkie Żarcie serwuje Kuchnię Królów pre
Wielkie Żarcie znajduje się przy ul. Zamkowej w Poznaniu. Ta lokalizacja zobowiązuje. Przez najbliższe dwa tygodnie można tam spróbować specjałów, które gościł na stołach największych polskich władców. W menu zupa z raków, arkas, potaż rybny i ulubione flaki króla Jagiełły. My podejrzeliśmy szefa kuchni, Piotra Skibę przy pracy.

Wielkie Żarcie postanowiło cofnąć się w czasie. Przy ul. Zamkowej na Starym Rynku w Poznaniu przez najbliższe dwa tygodnie serwować będą Kuchnię Królów. Menu kusi obco brzmiącymi nazwami, kuchnia - zapachami i smakami, których próżno dziś szukać w restauracjach.

Wielkie Żarcie zaprasza do Kuchni Królów: Sprawdź menu!

Do wyboru 9 dań, które trafiały na stoły m.in. Władysława Jagiełły i Jana III Sobieskiego. - Ten pierwszy był fanem flaków. Ulubiony deser drugiego stanowił tajemniczy dla naszych gości arkas - wyjaśnia Piotr Skiba, szef kuchni w Wielkim Żarciu.

Tajemnicę Kuchni Królów stanowią aromatyczne zioła, przyprawy i... czas. - Gotowanie większości staropolskich dań zajmuje bardzo dużo czasu, dlatego przygotowania do serwisu zaczynamy dużo wcześniej - wyjaśnia szef kuchni. - Zupę rakową należy gotować prawie trzy godziny. "Flaki Jagiełły" przygotowuję 2,5 godziny - dodaje.

Gęsina na św. Marcina: Tradycyjny przepis

Długotrwały proces gotowania, czy też, jak mówiono dawniej, warzenia, był uzasadniony tym, że kucharze nie dysponowali takimi możliwościami technicznymi, jak dzisiaj. Nie było lodówek, chłodni, ani piekarników. Mięso, ryby i warzywa musiały być podawane świeże, a żeby wydobyć z nich najlepszy smak, gotowano je wolno, macerowano, zalewano i długo doprawiano. Ma to jednak swoje dobre strony - w kuchni Wielkiego Żarcia powstają potrawy, których smak i zapach nie może równać się z żadnym ze znanych nam współcześnie dań. Za przykład niech służy sos makowo-jagodowy albo potaż rybny, czyli niespotykane połączenie grzybów, ziół i ryby.

- W tamtych czasach ludzie korzystali tylko z produktów pochodzących z ich najbliższego otoczenia. Jedzono więc mnóstwo ryb, grzybów, owoców leśnych - wylicza Skiba. - Trzeba pamiętać, że było tego naprawdę mnóstwo, w XV w. w Wiśle pływały łososie, był raki.

Do najdroższych produktów w kuchni królów należały cukier, kakao, czekolada i sól. Dlatego na arkas (odpowiednik dzisiejszej panna cotty) czy bezy z kremem czekoladowym mogli sobie pozwolić tylko najbogatsi.

Przepisy na dania, które serwuje Wielkie Żarcie pochodzą z "Kuchni Królów Polski..." autorstwa Bogdana Gałązki. - To ulubiona pozycja wielu historyków - śmieje się Piotr Skiba. - Dlatego książka jest trudno dostępna.

Potrawy z królewskiego menu zjemy za 8-9 zł (zupa), desery i dania bezmięsne kosztują 10 zł. Za drugie danie mięsne lub rybne zapłacimy od 20 do 27 zł. Dania są wysokokaloryczne, ale stosunkowo lekkostrawne i zdrowe. Mało w nich soli i cukru, za to obfitują w zioła, ryby, drób i mnóstwo warzyw.

Co się dzieje w stolicy Wielkopolski? Zajrzyj na poznan.naszemiasto.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto