Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

We Wrocławiu nie chlupniem, czyli co dalej z prohibicją na Starym Mieście

Mariusz Kruczek
Mariusz Kruczek
prohibicja wrocław
prohibicja wrocław mk
Echa prohibicji we Wrocławiu: internauci protestują, krakowianie się naśmiewają, a wojewoda sprawdza legalność uchwały.

11 lipca radni przyjęli uchwałę dotyczącą ograniczenia sprzedaży alkoholu od godz. 21. do 6. rano na Starym Mieście we Wrocławiu. Nowe przepisy dodatkowo wprowadzają zakaz spożycia alkoholu na obszarze wałów, na promenadzie wzdłuż Fosy Miejskiej, na podwórkach i we wnętrzach międzyblokowych oraz przejściach podziemnych (Zobacz:**

Prohibicja we Wrocławiu: Alkoholu w sklepie na Rynku po godzinie 21 nie kupimy

**).

Uchwała od początku wywołuje wiele kontrowersji. Mieszkańcy Wrocławia zaprotestowali przeciwko zakazowi na Facebooku. Prawie 17 tysięcy osób poparło akcję: Nie dla zakazu sprzedaży alkoholu po godzinie 21 we Wrocławiu (dane na 18 lipca).

Zakaz stał się elementem drwin. Lekko Stronniczy to internetowy program satyryczny, którego autorzy - młodzi krakowianie, komentując zakaz sprzedaży alkoholu, stwierdzili: "We Wrocławiu nie chlupniem. Wrocław nie jest częścią Polski." Media pisząc o zakazie, ironicznie nazwały stolicę Dolnego Śląska: Europejską Stolicą Prohibicji.

Uchwała trafiła do wojewody. Przedsiębiorcy oraz cześć mieszkańców liczą na uchylenie nowych przepisów. Przedstawiciele Urzędu Wojewódzkiego podkreślają, że żadne naciski nie mogą wpłynąć na ich decyzję.

- Uchwała jest sprawdzana jedynie pod względem zgodności z prawem - mówi Jarosław Perduta, rzecznik Urzędu Wojewódzkiego. - Za odbiór społeczny przepisów zostaną rozliczeni radni w wyborach - zauważa.

Decyzja na temat legalności kontrowersyjnej uchwały ma zostać podjęta jeszcze w tym tygodniu. Zakaz wejdzie w życie po 14 dniach od opublikowania w Dzienniku Urzędowym Województwa Dolnośląskiego.


OPINIE

Co o zakazie sprzedaży alkoholu mówią wrocławianie:

- Uchwała ma chyba na celu zmniejszenie liczby pijanych studentów w centrum miasta - mówi Marcin Goty, student filologii klasycznej na Uniwersytecie Wrocławskim. - Uważam, że studenci, będą kupować alkohol poza centrum i wniosą go na Rynek. Sklepy w centrum, które utrzymują się ze sprzedaży alkoholu, stracą klientów. W efekcie ludzie stracą pracę.
- Nowe przepisy nic nie zmienią, tylko tyle, że w alkohol będzie trzeba się zaopatrzyć gdzieś indziej - mówi Bartosz Kwasiewski (pierwszy z prawej na zdjęciu obok). - To prawo bardziej uciążliwe niż rozwiązujące problemy. Nie sądzę, żeby coś zmieniło się też w zachowaniu wrocławian, którzy zamiast kupić alkohol w sklepie, kupią go w klubie czy restauracji.

- Jeżeli ktoś będzie chciał się napić alkoholu w centrum i tak się napije - mówi Kasia Domala. - Zakaz najbardziej dotknie młodych ludzi, którzy lubią napić się piwka na Rynku.
- Taka decyzja ogranicza wolność gospodarczą we Wrocławiu - twierdzi Piotr Żebrowski, student ratownictwa medycznego z Wrocławia. - Nie wiem, jaki interes mają nasi radni w kontrolowaniu swoich obywateli. Rynek nadal pozostanie głównym miejscem spożycia alkoholu, sklepy tylko w małym stopniu zaspokajały potrzeby mieszkańców, więcej ludzi kupuje go w klubach i restauracjach. Negatywnie ucierpi również wizerunek miasta.
Co o zakazie piszą internauci na Facebooku:
  • Tak dla zakazu: Po każdym weekendzie wącham mocz, wchodząc do swojej bramy, a także inne smrody. Nie mówiąc już o butelkach porozwalanych przed bramą.
  • Życie w mieście zaczyna się dopiero po 21., więc po co robić z ludzi na siłę abstynentów, skoro ludzie pili, piją i będą pić, a takie bezsensowne zakazy nic nie wskórają.
  • Udało się zlikwidować dopalacze, teraz czas na alkohol. Legalna i nieograniczona dystrybucja tak niebezpiecznego narkotyku jest szaleństwem.
  • Czasy komuny wracają.
  • Zakaz sprzedaży to bubel, pewnie rodzinka radnego ma knajpę i chcą zwiększyć swoje dochody.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto