Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Twórca znanego kremu NIVEA związany był z Wrocławiem

Maciej Łagiewski
fot. Adrian Wykrota
Co kilka sekund sprzedawane jest opakowanie z kremem NIVEA. Używa go ponad pół miliarda ludzi w 200 krajach. Bez wątpienia to najpopularniejszy i najbardziej uniwersalny kosmetyk na świecie. Warto pamiętać, że jego twórca przez wiele lat związany był z Wrocławiem.

Oscar Troplowitz urodził się w 1863 roku w Gliwicach, w zamożnej żydowskiej rodzinie pochodzącej z Opawicy (Troplowitz) na Opolszczyźnie. Jego przodkowie szybko osiągnęli zamożność. Dziadek Oscara Troplowitza prowadził skład win oraz zasiadał w radzie miejskiej, zaś ojciec Louis był mistrzem murarskim.

Louis Troplowitz, właściciel firmy budowalnej, postanowił przenieść swój biznes do dynamicznie rozwijającej się stolicy Dolnego Śląska. W 1870 roku cała rodzina przeprowadziła się do Wrocławia, gdzie zamieszkała przy obecnej ulicy Hugona Kołłątaja.
Ojcu zależało by Oskar, spadkobierca rodowego majątku, odebrał jak najlepsze wykształcenie, zatem zdecydowano o posłaniu go do gimnazjum Marii Magdaleny, wówczas najlepszej wrocławskiej szkoły. Miała ona humanistyczny profil, co prawdopodobnie wpłynęło na jego zainteresowanie historią sztuki, którą zamierzał studiować, mimo zdecydowanego sprzeciwu rodziców, którzy chcieli widzieć go raczej na studiach prawniczych lub ekonomicznych.

W końcu jednak skapitulował, wybierając za radą swego wuja Gustawa Mankiewicza, właściciela aptek w Poznaniu i Berlinie, kształcenie się w zakresie farmacji. Odbył trzyletnią praktykę w jednej z wrocławskich aptek, a następnie podjął naukę w dwuletnim studium farmacji Uniwersytetu Wrocławskiego. Ukończył je w 1886 roku, zdając egzamin państwowy.
W tym samym roku opuścił Wrocław, udając się do Heidelbergu, by spełnić swoje marzenie o studiowaniu nauk humanistycznych na tamtejszym uniwersytecie. Studiował tam filozofię w 1888 roku uzyskał doktorat na tamtejszej uczelni.
Pozostałą we Wrocławiu rodzinę Oskar Troplowitz odwiedzał jeszcze przez długie lata, a po śmierci rodziców założył nawet fundację ich imienia, która wspomagała finansowo tutejszy Szpital Żydowski. Jego rodzice i prawdopodobnie również siostra Sophie spoczęli na Cmentarzu Żydowskim przy obecnej ulicy Lotniczej.

Wielkim przełomem w życiu Oskara Troplowitza był zakup za 60 tysięcy marek bankrutującej fabryki chemiczno-farmaceutycznej Carla Beiers­dorfa (Beyers­dorfa) w Altonie (dzisiaj to część Hamburga). Miał pomysł na jej uratowanie, brakowało mu jedynie funduszy.
Z pomocą przyszła rodzina, która pożyczyła młodemu przedsiębiorcy brakującą kwotę. Nowy właściciel zamieszkał obok swojej fabryki, szybko uruchomił produkcję i wspólnie ze swoimi pracownikami opracował wiele patentów i receptur. Wśród nich była pierwsza pasta do zębów („Pebeco”, 1905), pomadka do ust czy samoprzylepny plaster („Leukoplast”, 1901).
Jednak premiera najważniejszego produktu miała dopiero nadejść. W 1911 roku wprowadził na rynek śnieżnobiały krem pielęgnacyjny, nieulegający rozwarstwieniu. Dzięki nawiązaniu nowych kontaktów handlowych oraz umiejętnie przeprowadzonej kampanii promocyjnej kosmetyk szybko zyskał popularność, która nie słabnie mimo upływu ponad stu lat.

Oskar Troplowitz był także prekursorem w dziedzinie praw socjalnych pracowników. Jako pierwszy w Hamburgu wprowadził 48-godzinny czas pracy w tygodniu, zachowując przy tym pełne wynagrodzenie. Jego pracownicy otrzymywali także premię bożonarodzeniową i płatny urlop. Pracownicy mogli korzystać z funduszy socjalnych, bezpłatnych posiłków oraz wczasów w specjalnie wybudowanym ośrodku wypoczynkowym. Szczególną opieką otaczał kobiety ciężarne i młode matki.
Oscar Troplowitz zmarł nagle na udar mózgu w 1918r., został pochowany w Hamburgu.

Felieton, w rozszerzonej wersji, ukaże się w najnowszej książce Macieja Łagiewskiego „Wrocław. Podróż przez wieki. Ludzie, miejsca, wydarzenia”. Premiera – koniec listopada **

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto