Z pielgrzymką do wsi przybyło 24 amerykańskich szwenkfeldystów. Odprawili nabożeństwo i poświęcili odbudowany z ich składek pomnik, upamiętniający przodków pochowanych na polach przy tzw. Bydlęcej Drodze.
- Zwyczajni, sympatyczni ludzie – mówi o szwenkfeldystach Saturnina Fedorowicz, która od kilku lat opiekuje się monumentem. - Niczym specjalnym się nie wyróżniają. Przyjechali na krótko; ich domy stoją w Pensylwanii, ale dziedzictwo jest tu: w Twardocicach, czyli dawnym Harpersdorfie.
MYŚLISZ ZE ZNASZ HISTORIĘ REGIONU? ROZWIĄŻ QUIZ I SPRAWDŹ SWOJĄ WIEDZĘ
W XVII i XVIII wieku wieś zamieszkiwała wspólnota szerząca radykalne idee Daniela Kaspra von Schwenckfelda – zwalczane zarówno przez katolików, jak i luteran. Mistyk głosił przede wszystkim braterstwo w wierze, tzn. wzajemne poszanowanie przekonań, i próbował odbudować jeden prawdziwie zjednoczony Kościół Chrześcijański. Gdy jezuitom nie powiodła się misja nawrócenia odszczepieńców, zakazali wspólnocie z Twardocic grzebania zmarłych na poświęconej ziemi. Zwłoki chowano więc na polach za wsią, przy Bydlęcej Drodze. Żywi byli zakuwani w dyby, więzieni, gnębieni zakazami i wysokimi grzywnami. W końcu uciekli do Holandii, a stamtąd do Ameryki.
Współcześnie Kościół Szwenkfeldystów liczy ok. 3 tysięcy wyznawców.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?