Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tomek Kowal Kowalski wróci "do pionu"? Potrzebne pieniądze na rehabilitację

Redakcja
Tomasz Kowal Kowalski na wręczeniu nagród "Złote Maski"
Tomasz Kowal Kowalski na wręczeniu nagród "Złote Maski" Maciej Gapinski
Wygrał czwartą edycję "Must Be The Music". Wtedy wszyscy zachwycali się jego nietuzinkowym wokalem, mówiąc, ze to drugi Rysiek Riedel. Niestety, imponującą karierę przerwał wypadek na motocyklu. Tomek znalazł się na wózku. Muzyk chciałby stanąć o własnych nogach, wrócić w pełni sił na scenę i do teatru. Potrzeba jednak pieniędzy na leczenie.

"Musiałem, chciałem nie chciałem, nieważne. Poszło... Wiecie...przychodzi taki moment, że ta cała sytuacja, obdziera człowieka z resztek hmm honoru? Nie wiem... Robię, co mogę. Planuję jeszcze więcej, ale rzeczywistość i świadomość, co ile kosztuje, potrafi pozbawić złudzeń... Czy powinienem się wstydzić, że proszę o pieniądze na leczenie? Usprawiedliwiać swoją decyzję tym, że inni zbierają czasem na totalne bzdury? Nie wiem... Próbuję z koncertami, wydałem płytę, ale to wszystko to i tak nic. Ja po prostu chcę wstać, nie być ciężarem, pomóc najbliższym i najzwyczajniej w świecie, móc wrócić na stare ścieżki... Bądźcie przy mnie" - napisał Tomek Kowal Kowalski na swoim fanpage-u na Facebooku, podając link do zbiórki w serwisie crowdfundingowym zrzutka.pl.

W 2013 roku wygrał czwartą edycję programu "Must Be The Music". W 2014 roku zagrał rolę Ryśka Riedla spektaklu prezentowanym w Teatrze Śląskim w Katowicach. Jego kariera muzyczna i aktorska dopiero nabierała rozpędu. Niestety w tym samym roku Tomek miał poważny wypadek na motocyklu. W jego motocykl wjechał volkswagen golf. Obrażenia Tomka były bardzo poważne, znalazł się w śpiączce na oddziale intensywnej terapii. Z ustaleń policji już wtedy wynikało, że to kierowca volkswagena był sprawcą wypadku. Tomek wybudził się ze śpiączki sparaliżowany. Dostał drugie życie, ale od lat trwa jego rehabilitacja. Niestety, lekarze nie dają mu już cienia nadziei, ale cuda się zdarzają i Tomek głęboko w to wierzy.

- Przestałem już rozmawiać z lekarzami, bo oni już z góry założyli, że nigdy nie wrócę do pełnej sprawności. Ćwiczę z fizjoterapeutami. Fizjoterapeuci chyba mają zakaz, żeby mówić o tym, co może zdarzyć się w przyszłości. Ale i tak jest coraz lepiej. Nie korzystam już z egzoszkieletu, przestał mi być potrzebny, teraz ćwiczę w ortezach usztywniających i moje próby powrotu do pionu trwają. Wierzę, że kiedyś się uda - mówi w rozmowie z nami Tomasz Kowal Kowalski. - A nawet jeśli nie, to ćwiczenia i zachowanie kondycji dadzą mi szansę, że wytrzymam tak kolejne lata, nie będąc "warzywem" i jeśli w nauce pojawi się jakaś szansa na podjęcie nowatorskiej operacji, to mogę stać się jednym z tych, którzy będą się do niej nadawać.

Obecnie rehabilitacja Tomasza Kowalskiego polega na ćwiczeniach w ortezach - dzięki temu Tomek będzie mógł poruszać się przy pomocy balkoniku. Wciąż jednak potrzeba pieniędzy na dalszą rehabilitację, nowy wózek inwalidzki (stary się już rozlatuje) i leki, które wokalista musi przyjmować. To koszt około 3-4 tysiące miesięcznie.

- Poza tym nie mogę narzekać, mam niesamowite wsparcie mentalne: ze strony fanów, którzy piszą do mnie na Facebooku, rodziców, dziewczyny czy dzieci, bo mam dwóch fantastycznych zawodników. Przyznam, że nic i nikt nie daje takiego wsparcia jak właśnie dzieci - dodaje Tomek Kowalski. - Mam też świetny zespół, z którym jeżdżę, to moi przyjaciele. Zdaję sobie sprawę, że moja rekonwalescencja może trwać latami. Jest dużo takich przypadków. Ale muszę wierzyć, że się uda.

Tomek Kowal Kowalski, mimo niepełnosprawności, cały czas jest pozytywnie nastawiony do życia. Pod koniec 2018 roku wydał solową płytę "Za drzwiami raju" (teledysk do piosenki "Na końcu drogi" z tej właśnie płyty zamieszczamy niżej, pod artykułem). Album cały czas jest dostępny w sprzedaży. Oprócz tego koncertuje. Ostatnio wystąpił m.in. w Teatrze Śląskim w Katowicach, 1 czerwca zagra w wielkopolskich Konarach koło Rawicza (w restauracji Oliwka), a 6 lipca zobaczymy go na koncercie na zlocie motocyklowym w Radzyminie koło Warszawy. Planuje kolejne koncerty i ogólnopolską trasę z monodramem, bo przecież Tomek udziela się nie tylko jako muzyk, lecz także jako aktor. Niewykluczone, że w tym roku zobaczymy i usłyszymy go także na Dolnym Śląsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto