Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tomasz Frischmann: Woli rządzić miastem niż spółdzielnią

Malwina Gadawa
Tomasz Frischmann chce być burmistrzem Oławy
Tomasz Frischmann chce być burmistrzem Oławy Malwina Gadawa
Tomasz Frischmann: Woli rządzić miastem niż spółdzielnią. W rozmowie opowiada, czy Franciszek Październik długo namawiał go na kandydowanie i co chce zmienić w mieście.

Burmistrz Oławy Franciszek Październik, który podjął decyzję o tym, że nie będzie już kandydował w kolejnych wyborach, namaścił Pana na to stanowisko. Długo musiał Pana namawiać?
Nie nazwałbym tego namawianiem. Rzeczywiście, była propozycja burmistrza Franciszka Października, który złożył ją w porozumieniu z zarządem Bezpartyjnego Bloku Samorządowego. Przyjąłem ją, ale to nie była łatwa dla mnie decyzja. Musiałem ją dokładnie przemyśleć i skonsultować z rodziną. Taka decyzja przecież
zmienia życie każdego człowieka, niezależnie od osiągniętego podczas wyborów wyniku.
Tomasz Frischmann: Woli rządzić miastem niż spółdzielnią. W rozmowie opowiada, czy Franciszek Październik długo namawiał go na kandydowanie i co chce zmienić w mieście.

Dlaczego prezes dobrze prosperującej spółdzielni chce zostać burmistrzem Oławy?
Tomasz Frischmann:Bo to jest naturalna ścieżka rozwoju, bo kocham Oławę, bo lubię nowe wyzwania, bo chcę działać dla dobra mieszkańców. Najpierw wyborcy obdarzyli mnie zaufaniem, wybierając mnie na radnego oławskiej Rady Miejskiej, którym jestem od dwóch kadencji, a teraz dodatkowo pełnię w niej funkcję zastępcy przewodniczącego. Od wielu lat angażuję się w szereg inicjatyw społecznych - na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, klubu piłkarskiego, bokserskiego, Ligi Obrony Kraju i innych. Jeżeli wyborcy, doceniający moją dotychczasową pracę, pozytywne zmiany w mieście i jego rozwój, zaufają mi po raz kolejny - będę zaszczycony i zobowiązany do jeszcze cięższej pracy dla dobra wszystkich mieszkańców.

Jaką Pan ma wizję, miasta, jakim chciałby Pan być burmistrzem?
Tomasz Frischmann:[/bChciałbym, żeby Oława była doskonałym miejscem do życia, żeby każdy mieszkaniec czuł się w nim dobrze i bezpiecznie. Czy doświadczenie w zarządzaniu spółdzielnią przyda się w rządzeniu miastem?Tomasz Frischmann:To duży atut. Wieloletnia praca w spółdzielni nauczyła mnie rozwiązywania konfliktów, wsłuchiwania się w argumenty różnych grup i podejmowania skutecznych prób godzenia czasami skrajnych stanowisk. Praktyka na rynku nieruchomości to także ogromne doświadczenie w zakresie zarządzania i podejmowania strategicznych decyzji. Podstawową różnicą jest z pewnością większa skala działania, ale w moim przypadku jest to tylko okoliczność motywująca.Co zmieni się w Oławie po Pana wygranej? Tomasz Frischmann:Chciałbym, żeby mieszkańcy mieli pewność, że Oława rozwija się w dobrym kierunku. Chcę pracować z każdym, komu zależy na dobru miasta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto