Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Teatr Polski: minister powołał nowy

Małgorzata Matuszewska
Teatr Polski – w podziemiu zaprosił na plac Wolności
Teatr Polski – w podziemiu zaprosił na plac Wolności Tomasz Hołod
Teatr Nasz na placu Wolności we Wrocławiu ma powierzchnię 24 x 24 m, 1/4 powierzchni zajmuje scena. Został otwarty w poniedziałek (3 lipca) wieczorem. Tylko szkoda, że nie istnieje.

Teatr Polski – w podziemiu zaprosił na optymistyczny, ostatni w tym sezonie performensu. Część zespołu protestującego przeciwko Cezaremu Morawskiemu, dyrektorowi Teatru Polskiego, zaprosiła widzów na pl. Wolności.
Taśmami wyznaczyli powierzchnię teatru, „powołanego przez ministra kultury”. Pl. Wolności ozdobiły gadżety. Przeczytali listy z gratulacjami: od ministra kultury, miasta, publiczności, obietnicę wsparcia od 100 najbogatszych Polaków, smsy z gratulacjami, m.in. od Olgi Tokarczuk. Stali na drabince i mówili głośno, bo jeszcze się nie dorobili nagłośnienia. – Teatr został powołany 27 marca w tajemnicy, żeby nie budzić emocji – mówił Michał Opaliński. Janka Woźnicka, czytała list od ministra: "wolę być niewidocznym akuszerem, niż nadopiekuńczym ojcem". Aktorzy przedstawili plany artystyczne, choć nie powiedzieli, kto jest ich dyrektorem. Tomasz Lulek zagra w „coś między Mayday 3, Procesem, a _Hamletem we wsi Głucha Dolna_”, Andrzej Wilk marzy o kreacji Ducha Ojca Hamleta („bo powiedział, skąd się wzięła dobra zmiana”). Jakub Giel będzie Don Kichotem, powalczy z wiatrakami i wygra. Marta Zięba zagra dobre główne role, także w filmach. Dagmara Mrowiec przyznała, że skonfliktowała się ze wszystkimi, bo powiedziała, że będzie miała 52 premiery w roku, co tydzień grając główną rolę. Rafał Kronenberger zapowiedział, że reżyser Michał Zadara wystawi "Mitologię", a przedstawienie będzie trwać tydzień, na wzór Dionizji. Wino ma się lać strumieniami. „Marzyciele”, bo tak o sobie mówią, po performensie posprzątali plac. Spektakl „Marzyciele/Ku lepszemu” powstał według koncepcji Sebastiana Majewskiego, tekstu Tomasza Jękota, przestrzeń zaaranżował Grzegorz Layer. – Cieszę się, bo będzie to niezwykły teatr, gdzie wszyscy grają główne role. Wszyscy jesteśmy radośni, bo to, o co walczymy, naprawdę się spełniło – podsumował Sebastian Majewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto