Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tam, gdzie śpią tramwaje

Bartosz Wawryszuk
Zajezdnia przy ul. Grabiszyńskiej
Zajezdnia przy ul. Grabiszyńskiej Tomasz Hołod
Po całym dniu wożenia pasażerów, wagony późnym wieczorem wracają na zasłużony odpoczynek do zajezdni. Miejsc, gdzie we Wrocławiu nocują tramwaje, jest kilka i prawie każde z nich ma historię liczącą kilkadziesiąt, a nawet ponad sto lat.

Co skrywa się za murami zajezdni, wiedzą tylko tramwajarze i nieliczni pasjonaci. Pierwsze zajezdnie – jeszcze dla tramwajów konnych – powstały w mieście w latach 70. XIX w. Mieściły się przy ulicach: Skłodowskiej-Curie, Powstańców Śląskich (na wysokości ul. Wielkiej), pl. Strzegomskim, a w latach 80. zbudowano kolejną – przy Ziemowita. Gdy jednak przedsiębiorstwa komunikacyjne działające we Wrocławiu przestawiły się na wagony napędzane elektrycznie – ostała się tylko zajezdnia przy Ziemowita, która działała do 1906 r. Istniejące współcześnie zajezdnie to budowle powstałe już w XX w.

Zabytek na Biskupinie
Jedna z nich, leżąca na Biskupinie przy ul. Wróblewskiego, zbudowana została w miejscu, gdzie wcześniej znajdowała się zajezdnia konna.
– Od lutego nasza zajezdnia jest wpisana do rejestru zabytków – mówi Stanisław Bojanowicz, kierownik obiektu na Biskupinie. – Liczymy, że może uda się zdobyć dotację z Unii Europejskiej na remont hal. Tym bardziej, że wkrótce i tak zmodernizowane zostaną torowiska wyprowadzające tramwaje z zajezdni – ma nadzieję Bojanowicz.

Dwie hale postojowe dla wagonów zbudowano w 1912 r. Na południe od nich postawiono budyneczek administracyjno-mieszkalny. Widać go z ulicy i gdyby nie otoczenie szyn i wagonów, mógłby uchodzić za przytulny, stylowy domek na wsi. Przedsiębiorstwo Stadtische Strassenbahn Breslau po wzniesieniu tych budynków planowało rozbudowę, polegającą na dobudowie następnej hali. Ten projekt nie doszedł jednak do skutku, natomiast w połowie lat 30. zbudowano jeszcze trafostację. Podczas II wojny światowej zajezdnia na Wróblewskiego działała do 1945 r. Szczęśliwie ominęły ją poważniejsze zniszczenia.

Kamienny herb Wrocławia
– Nie każdy wie, ale na ścianie tego budynku znajduje się oryginalny kamienny herb Wrocławia. Teraz nie widać go dobrze, bo od ulicy przysłania go reklamowy billboard – Krzysztof Statkiewicz, mistrz z zajezdni przy Wróblewskiego i długoletni pracownik MPK, oprowadza nas po terenie. Drugi herb miasta – z metalowych prętów, zdobi bramkę wejściową.

Herby to niejedyne detale z dawnych lat. W bruku, między szynami prowadzącymi do hangarów wmurowano starą pokrywę od zwrotnicy – wyprodukowaną jeszcze w Berlinie. Kawałek dalej jest stara krzyżownica.
– Mamy też oryginalne słupy, na których rozpięta jest trakcja. To są ażurowe konstrukcje, jakich nie spotyka się już gdzie indziej – dodaje Bojanowicz.

Oprócz murowanych zabytków na Biskupinie stacjonuje także kilka starych tramwajów, które nie kursują na co dzień.
– Tu mamy wagon LH, czyli Linke-Hofmann z okresu międzywojennego. A to tramwaj typu N, wyprodukowany w 1949 roku, który w latach 50. jeździł po Wrocławiu – pan Krzysztof demonstruje nam stare wozy. Część z nich należy do Towarzystwa Miłośników Wrocławia. Inne pełnią jeszcze rolę wozów technicznych.

Już bez wieży zegarowej
Wspaniałą architekturę miała niegdyś zajezdnia przy ul. Kamiennej. W okresie międzywojennym na rogu ze Ślężną wznosił się okazały budynek z wieżą zegarową, gdzie mieściła się dyrekcja SSB. Niestety, podczas oblężenia twierdzy Breslau w rejonie zajezdni toczyły się zażarte walki uliczne. Doprowadziły one do prawie całkowitego zniszczenia gmachu dyrekcji, a hale zostały poważnie uszkodzone. Budynku administracyjnego nie odbudowano, lecz wzniesiono na jego fundamencie mniejszy – również dla administracji. Hangary wyremontowano pod koniec lat 40.

W czasie wojny ucierpiały także zabudowania innych zajezdni – przy Powstańców Śląskich, Słowiańskiej, Legnickiej i Grabiszyńskiej. Podczas odbudowy częściowo odtworzono architekturę i styl przedwojennych obiektów, ale nie wszystkich. Dawny styl zachowały np. hale przy Powstańców Śląskich czy Legnickiej. Ale na Grabiszyńskiej zniszczenia były na tyle duże, że ślady przeszłości są mniej widoczne.

Lata powstania zajezdni tramwajowych
I przy ul. Ślężnej – 1910
II przy Słowiańskiej – 1910
III przy Ołbińskiej – ok 1901 (obecnie należy do spółki wydzielonej z MPK)
IV przy Powstańców Śląskich – 1901
V przy Legnickiej – 1902 (obecnie siedziba firmy Protram)
VI przy Wróblewskiego – 1913
VII przy Grabiszyńskiej – 1892 (obecnie autobusowa)
VIII przy Krakowskiej – 1901 (obecnie siedziba Dolnośląskich Linii Autobusowych)

Zobacz także:

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto