Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawdziliśmy, walka z dopalaczami to fikcja

Michał Wroński
Przeciwko istnieniu sklepów z dopalaczami protestowano w Olkuszu
Przeciwko istnieniu sklepów z dopalaczami protestowano w Olkuszu Fot. Małgorzata Gleń
Choć od wczoraj kolejne dopalacze są na liście zakazanych w Polsce, nie ma szans, by handel tymi groźnymi używkami szybko ukrócić. Sprawdziliśmy, branża rozwija się błyskawicznie, bo nie ma w Polsce instytucji, która profesjonalnie zajęłaby się zwalczaniem procederu i egzekwowaniem rządowych zakazów.

Tylko w ciągu wakacyjnych miesięcy na Śląsku liczba sklepów z dopalaczami zwiększyła się o 150 procent! Jeszcze w czerwcu było ich 41, dziś działa ich około setki.

Dopalacze na naszym rynku pojawiły się trzy lata temu. To substancje, które nie są narkotykami, choć mają podobne działanie, rujnują zdrowie i uzależniają. Niestety, często sięgają po nie dzieci i młodzież. Gdy rząd zakazuje sprzedaży kolejnych groźnych substancji, w ofercie sklepów pojawiają się nowe. Już od wczoraj nie można na przykład sprzedawać środków zawierających tzw. kanabinoidy oraz mefedron. Te ostatnie sprzedawane są często jako "sole do kąpieli" lub "białe proszki".

Problem polega na tym, że nie ma chętnych do egzekwowania zakazów. Ministerstwo Zdrowia, policja, sane-pid, Izba Nadzoru Farmaceutycznego, Inspekcja Handlowa - żadna z tych instytucji nie była w stanie przedstawić nam listy dopalaczy zawierających np. zakazany mefedron.

100 sklepów z dopalaczami działa obecnie w naszym regionie

Mefedron zabija, ale nie wiadomo, kto ma dopilnować, by zniknął z półek

- Rozpoczynamy pogoń za króliczkiem. Trasa biegnie przez psychodeliczny las aż do krainy po drugiej stronie lustra... a tam czeka na Ciebie fantastyczny świat na miarę dziecięcej wyobraźni - oto internetowa reklama jednego z produktów, oferowanych przez popularną sieć sklepów z dopalaczami.

Być może niebawem takie zachęty przejdą do historii. We wtorek rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Ma ona zakazać reklam sugerujących, że substancje zawarte w dopalaczach mogą działać jak środki odurzające czy substancje psychotropowe.

- Przewidujemy sankcję karną za naruszenie takiego zakazu - zapowiada minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. Kary mają być również za złamanie obowiązującego od wczoraj zakazu sprzedaży dopalaczy zawierających tzw. kanabinoidy oraz mefedron. Zdaniem urzędników, ten drugi specyfik doprowadził do śmierci jednej osoby w Szwecji i prawdopodobnie kilkunastu w Anglii. Kto ma dopilnować, by produkt faktycznie zniknął z półek w sklepach z dopalaczami? Nie my - zarzekają się pracownicy katowickiego Sanepidu i odsyłają nas do Izby Nadzoru Farmaceutycznego.

- My kontrolujemy tylko obrót produktami leczniczymi, a mefedron do nich nie należy - replikuje Agnieszka Buczyńska, inspektor Izby. A może Inspekcja Handlowa? Jej rzeczniczka, Katarzyna Kielar także nie przewiduje masowych kontroli.

Co ciekawe żadna z tych trzech instytucji (podobnie jak policja) nie była nam w stanie przedstawić żadnej listy dopalaczy zawierających mefedron. Liczyliśmy na resort zdrowia, ale tam usłyszeliśmy, że nie zajmuje się on prewencją.

Tymczasem wczoraj w Olku- szu domagano się likwidacji sklepów z dopalaczami i zbierano podpisy pod wnioskiem o przyśpieszenia prac nad ustawą, która całkowicie zakaże sprzedaży takich specyfików.

Główne objawy działania mefedronu

Jeżeli obawiasz się, że Twoje dziecko zażyło mefedron, musisz wiedzieć, że specyfik:

- wywołuje potrzebę rozmowy i sprawia, że dziecko staje się bardziej otwarte

- podnosi ciśnienie krwi, powoduje zwiększoną potliwość, zawroty głowy, drżenie rąk, nudności, - - bóle w klatce piersiowej, drgawki, a nawet problemy z oddychaniem

- obniża koncentrację, wywołuje rozdrażnienie, bezsenność, huśtawkę nastrojów, a nawet stany depresyjne i halucynacje.

- wiele wskazuje na to, że mefedron uzależnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto