Śniadania w Gdańsku: Gdzie zjeść smacznie?

We Francji, Włoszech czy Hiszpanii śniadania na mieście są bardzo popularne, a lokale są prawie tak zapełnione, jak w czasie pory obiadowej. W Polsce moda na śniadanie w lokalu jeszcze się nie wykształciła, choć w Warszawie wiele restauracji kusi tanimi śniadaniami. Jest też sporo miejscówek we francuskim stylu, czyli specjalizujących się tylko w śniadaniach i lanczach.

Do Warszawy nam daleko...

- Nie mówiłbym tu może o modzie na śniadania, ale widać pewien trend, śniadania na mieście je się w Warszawie znacznie częściej, niż jeszcze kilka lat temu - mówi Maciej, student z Warszawy. - Takie lokale jak C.K. Oboźna, Sklep z Knapkami, Ministerstwo Kawy, Bułkę przez Bibułkę czy O Obrotach Ciał Niebieskich w godzinach porannych są pełne.

Śniadanie na mieście, brzmi dobrze, ale czy w Trójmieście faktycznie znajdziemy miejsca, w których możemy zjeść smacznie, zdrowo i pożywnie (i najchętniej jeszcze tanio)? Okazuje się, że tak, chociaż nie od najwcześniejszych godzin porannych.

- Trzeba podkreślić, że w Śródmieściu Gdańska do popołudnia lokale są przede wszystkim dla turystów, także jeśli chodzi o śniadania - przyznaje jeden z restauratorów z ul. Piwnej. - Nie ma co się dziwić, studentów tu brak, a pracujący w firmach o 9 są już najczęściej za biurkiem. Choć oczywiście znajdziemy sporo lokali, w których można zjeść dobre śniadanie - przyznaje.

... ale jest z czego wybierać

Wybraliśmy zatem kilka lokali, w których śniadaniowa oferta jest najciekawsza.

Najatrakcyjniej w Trójmieście prezentuje się Gdańsk, gdzie znajdziemy sporo lokali, w których otrzymamy kilka pozycji ze śniadaniowego menu. Najtaniej, najszybciej i najwcześniej (otwarte już od godz. 7.30!) śniadanie zjemy w kultowym Barze Turystycznym przy ul. Szerokiej.

Idziemy dalej w kierunku ul. Piwnej i tam już na początku znajdujemy Bar pod Rybą, gdzie w menu znajdziemy pięć pozycji, w tym gdańsko brzmiące Śniadanie Heweliusza. Kawałek dalej CICO - pięć zestawów śniadaniowych i sporo dodatków, można się najeść.

Mon Balzac najlepszy

W połowie drogi do Motławy znajdziemy Mon Balzac, gdzie znajdziemy zdecydowanie największy wybór: pięć zestawów śniadaniowych, jajka na różne sposoby, tosty, bagietki na ciepło i francuskie naleśniki. Jest z czego wybierać, a wszystko już od godz. 8, czyli mamy dodatkowy plus.

Na Trakcie Królewskim straszna posucha. W zasadzie rozsądne śniadania oferuje jedynie Cafe Ferber, ale warto więc skręcić w ul. Garbary, gdzie znajdziemy Amsterdam Bar i pyszne bajgle, którymi z pewnością można się najeść, a przy okazji odejść od tradycyjnego typu śniadania. Obok znajduje się Pyra Bar, gdzie także możemy zjeść śniadanie, ale... ziemniaczane, gdyż lokal ten oferuje przede wszystkim dania z ziemniaków.

Warto przejść kawałek dalej

Jeśli mamy czas, by dłużej poszukać, to warto przejść się w drugą stronę centrum Gdańska, gdzie śniadania czekają nas w Casino Diner przy Latarnianej 2 - osiem ciekawych pozycji w amerykańskim stylu (pancakes!) od godz. 9. Dosłownie kilka metrów dalej, w lokalu przyległym do Teatru Wybrzeże, mieści się restauracja Kreska, gdzie też znajdziemy kilka pozycji, ale dopiero od godz. 10.

A poza centrum? Tu stawiamy na dwie propozycje. We Wrzeszczu liczy się tylko Stacja de Luxe z kilkoma pozycjami (jajecznica, parówki czy omlety), a w Oliwie Cztery Strony Świata, gdzie mamy do wyboru pięć zestawów, w tym oryginalne english breakefast.

Przeczytaj ostatnie recenzje trójmiejskich lokali:

• Bar Kalinka w Gdańsku: Tanio, smacznie i szybko

• Pyra Bar, Gdańsk: Ziemniaki po poznańsku

• Casino Diner, Gdańsk: Kiedyś było tu kasyno, dziś serwuje się hamburgery [zdjęcia]