Emerytowany policjant Jacek G. wraz z żoną i synem od siedmiu lat mieszkał pod Oleśnicą. Przeprowdził się tutaj z Wrocławia, gdzie pracował w Komendzie Miejskiej Policji. W nowym domu ojciec i syn przez większość tygodnia byli tylko we dwójkę. Ze względu na pracę żona Jacka G. od poniedziałku do piątku przebywała we Wrocławiu u swojej rodziny, a do domu przyjeżdżała jedynie w weekendy. W środę - 12 czerwca ubiegłego roku, kiedy doszło do tragedii w domu przebywali jedynie ojciec i syn. W pewnym momencie doszło między nimi do kłótni.
- Jej podłożem była chęć skorzystania przez Jacka G. z internetu - informuje Małgorzata Klaus z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. - To on podjął próbę przełączenia przewodu do swojego komputera, czemu sprzeciwiał się syn. Zdenerwowany tą sytuacją 57-letni Jacek G. przyniósł z kuchni nóż, żeby przeciąć przewód od internetu. Między ojcem i synem wywiązała się szarpanina, w trakcie której Jacek G. ugodził syna w okolice klatki piersiowej. Następnie poszedł do kuchni. Syn przyszedł tam za nim i wskazując ranę w okolicy serca upadł na podłogę. Jacek G. zatelefonował pod numer alarmowy prosząc o natychmiastowy przyjazd karetki. Podjął też próbę reanimacji syna, ale bez skutku.
- Podczas sekcji zwłok ustalono, iż przyczyną gwałtownej i nagłej śmierci Jakuba G. była rana kłuta tułowia z krwotokiem wewnętrznym - mówi Małgorzata Klaus z wrocławskiej prokuratury. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Jacek G. podczas zaraz po tragicznej w skutki kłótni przyznał się do ugodzenia syna nożem. W trakcie kolejnych przesłuchań emerytowany policjant zmienił jednak taktykę. Twierdził, że to nie on stoi za zabiciem syna, a w konsekwencji odmawiał składania jakichkolwiek wyjaśnień. Jackowi G. grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 8 lat, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności. Jego proces przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu ruszy jesienią.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?