Wystawa przedstawia słodycze w różnych technikach plastycznych : są rzeźby, obrazy, instalacje. Marcepan, lukrecja i nugat kuszą kolorami i zapachem. Uwagę przyciągają szklane bombki, w których autorka umieściła różne słodycze : żelki, lizaki, landrynki, gumy, makaroniki. Wymarzone słodycze zdają się być na wyciągnięcie ręki, wabią kolorami i kształtami.
Na piętrze uwagę przyciąga ogromy worek cukierków w kolorowych papierkach i grupa świńskich główek – różowych, przyozdobionych kwiatkami, wstążkami, paciorkami, zdających się mówić : "zjedz mnie – jestem słodka". Do zjedzenia zapraszają także różnorodne słodkie kanapki – przypominają hamburgery, ale zamiast mięsa są pełne słodkości. Całość dopełniają obrazy lizaków, lodów i innych słodyczy - wszystkie w pastelowych barwach.
Wystawa robi niesamowite wrażenie – kolorowy, pachnący świat, niby codzienny, a jednak nierealny. Mnie najbardziej podobały się cukierkowe bombki, bo każda zaskakiwała swoją zawartością, a podwieszone u sufitu i podświetlone przypominały niebo usiane gwiazdami. Słodycze są na wyciągnięcie ręki, ale, niestety, eksponatów nie wolno dotykać.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?