Pojedynek Śląska z Górnikiem Zabrze był drugim meczem wrocławian w tym roku i zarazem ostatnim przed kolejnym zgrupowaniem przygotowawczym do rundy wiosennej. W niedzielę rano zespół Ryszarda Tarasiewicza odleci z Wrocławia na Cypr. Po wyczerpujących treningach w Zieleńcu teraz przyjdzie czas już na czysto piłkarskie zajęcia i pracę nad taktyką.
Tak jak pisaliśmy, Cypr będzie też miejscem, gdzie trener Tarasiewicz przyjrzy się kilku kandydatom do gry we wrocławskim zespole. Już w niedzielę do zespołu dołączy Brazylijczyk Agenaldo de Jesus Souza "Baiano". Filigranowy, bo mierzący zaledwie 170 cm wzrostu pomocnik jest graczem wolnym i byłby do wzięcia za darmo. Problem jednak w tym, że długo nigdzie nie grał. W sezonie 2007/08 był zawodnikiem PAOK Saloniki, ale z przyczyn osobistych przygoda z ligą grecką nie trwała długo. W jakiej dyspozycji po tak długiem rozbracie z piłką jest Brazylijczyk, okaże się na Cyprze, ale wydaje się, że ma niewielkie szanse na angaż w Śląsku.
O kontrakt we wrocławskim zespole na Cyprze powalczy także Takafumi Akahoshi. Losy Japończyka miały się rozstrzygnąć w sparingowych meczach z MKS Kluczbork i Górnikiem Zabrze, ale trener Tarasiewicz postanowił piłkarza jeszcze sprawdzić na Cyprze. Jak na razie bowiem Akahoshi zaliczył dwa różne występy. Jeżeli jego gra z MKS-em mogła się podobać, to z Górnikem wypadł bardzo słabo. Być może wpływ na to miał fakt, że grał ze zbitymi palcami u nogi.
Uraz zupełnie z gry w sparingu z Górnikiem wykluczył Łukasza Madeja. Na szczęście jest to tylko zbicie pięty i zawodnik niebawem powinien wznowić treningi i na pewno w kolejnych grach kontrolnych już na Cyprze wystąpi.
W planach Śląsk ma jeszcze cztery sparingi i mają być one kluczowe w trakcie przygotowań do rundy wiosennej. Jak na razie bowiem piłkarze wrocławskiego zespołu mocno odczuwają trudy obozu w Zieleńcu, co odbija się na ich postawie na boisku.
- To dopiero był nasz drugi mecz w tym roku i to było widać. Czujemy w nogach Zieleniec, ale na Cyprze powinno być już lepiej - krótko komentował po meczu z Górnikiem Mariusz Pawelec.
Śląsk w spotkaniu z zespołem z Zabrza wypadł słabo. Zwłaszcza w drugiej połowie, kiedy miał problemy ze skonstruowaniem akcji ofensywnych i przedostaniem się w pobliże pola karnego rywali. Praktycznie jedynym wyróżniającym się zawodnikiem wrocławskiego zespołu był Dariusz Sztylka.
Jedyny gol padł jeszcze w pierwszej połowie. Po ładnym podaniu Dawid Gajewski uprzedził Mariana Kelemena i pewnie trafił do siatki. Śląsk takiej sytuacji nie miał ani jednej.
Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław 1:0 (1:0)
Bramka: Gajewski 9
Śląsk: Kelemen - Celeban, Sztylka, Łukasiewicz, Pawelec - Klofik, Ulatowski, Akahoshi, Mila, Ćwielong - Sotirović. Po przerwie zagrali: Kaczmarek, Tymiński, Kaśnikowski, Spahić, Góral, Szydziak, Łudziński, Socha, Dudek, Szewczuk.
Kadra na Cypr
**bramkarze: Marian Kelemen, Wojciech Kaczmarek
obrońcy: Piotr Celeban, Krzysztof Wołczek, Tadeusz Socha, Jarosław Fojut,, Bartosz Kaśnikowski, Mariusz Pawelec, Amir Spahić
pomocnicy: Antoni Łukasiewicz, Łukasz Tymiński, Dariusz Sztylka, Piotr Ćwielong, Sebastian Mila, Dariusz Góral, Patryk Klofik, Łukasz Madej, Damian Szydziak, Sebastian Dudek, Krzysztof Ulatowski, Takafumi Akahoshi
napastnicy:** Przemysław Łudziński, Vuk Sotirović, Tomasz Szewczuk
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
