Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sebastian Mila: Wszyscy na niego czekamy

Redakcja
W ostatnim sparingowym meczu przed startem ligi strzelił dwie bramki, dzięki którym Śląsk pokonał Tauras Taurogi. O formie zespołu oraz o Sebastianie Dudku rozmawialiśmy z Sebastianem Milą.

Jak ocenisz ostatni, wygrany przez Was sparing przed wznowieniem rozgrywek ligowych?

- Był to bardzo ważny dla nas mecz. Można powiedzieć, że tym spotkaniem weszliśmy w meczowy rytm rozgrywek, a takie było założenie trenera. Warunki, w jakich graliśmy były dość ciężkie: sztuczna murawa i sporo śniegu. Z naszej gry jesteśmy jednak zadowoleni. Zwycięstwo również bardzo cieszy, choć jak niejednokrotnie powtarzałem, wynik nie był najważniejszy. Wyniki będą się liczyć w ligowych spotkaniach.

Pierwszą bramkę strzeliłeś z rzutu karnego podyktowanego po faulu na Tobie, drugą po podaniu od Przemka Łudzińskiego (który dośrodkowywał z rzutu wolnego) - [taką informację podała m.in. oficjalna strona Śląska Wrocław]

- Trzeba tutaj sprostować, gdyż nie ja, a Przemek Łudziński został sfaulowany w polu karnym. Współpraca z Przemkiem coraz lepiej się nam układa, czego potwierdzeniem są zdobyte ostatnio bramki.

Chcesz, żeby Sebastian Mila odpowiedział na Twoje pytanie? Wpisz je na naszym forum, na pewno skorzystamy z Twojej podpowiedzi!

Jesteście przygotowani do rundy rewanżowej?

- Z okresu przygotowawczego jesteśmy bardzo zadowoleni. Fizycznie czujemy się dobrze i nie chcąc zapeszać – mam nadzieję, że jesteśmy dobrze przygotowani. Myślę, że runda wiosenna będzie bardzo ciężka. Pierwszych 5-6 miejsc będzie walczyć o tytuł mistrza Polski, 5-6 ostatnich o utrzymanie. Nikt nie będzie odpuszczał. My na pewno będziemy starać się grać, jak najlepiej.

Twój kolega z drużyny, Sebastian Dudek boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi [ piłkarz ma dziesięciokrotnie podwyższony poziom amylazy (enzym trzustki)]. O tym, czy w tym sezonie będzie mógł zagrać w piłkę stwierdzić mają lekarze, którzy opiekują się zawodnikiem. Czy wiadomo już jaka jest diagnoza?

- Diagnozy niestety jeszcze nie ma i Sebastian nie może na razie z nami trenować. Wszyscy jednak wierzymy, że szybko do nas wróci. To przede wszystkim wspaniały człowiek i świetny piłkarz, m.in. Sebastian pomógł mi zaaklimatyzować się w zespole Śląska. Ciężko pracował na sukces, przebył długą drogę, by grać w Ekstraklasie. Wszyscy na niego czekamy.

Jak do rundy rewanżowej przygotowują się rywale Śląska Wrocław przeczytacie na portalu typowo piłkarskim 11.pl.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto