Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rynek nie dla obcasów

Bartłomiej Knapik
Chodząc po Rynku, panie muszą stąpać z wielką ostrożnością
Chodząc po Rynku, panie muszą stąpać z wielką ostrożnością Michał Pawlik
Pod Fredrę najbezpieczniej iść w trampkach

"Idziesz w szpilkach, uważaj na podstępne szczeliny" - znak o takiej treści powinien znajdować się przy wejściu ze wszystkich ulic na wrocławski Rynek. To plac dla odważnych pań.

Mężczyźni śmiało mogą chodzić po bruku i nic im nie grozi. Ale wystarczy, że któraś kobieta zacznie przemierzać Rynek nie zastanawiając się, co ma pod stopami, i nieszczęście gotowe. Wystarczy pechowo trafić cienkim obcasem w szczelinę między kostkami. Znajduje się tam tak miękkie podłoże, że każda się zatrzyma. Po to, by wyciągnąć z pułapki porysowany obcas, często pozbawiony już fleka.

Część pań ma własne ścieżki na Rynku. I chodzi tylko po pasie szerszych płyt, omijając kostkę. Wystarczy iść wokół Rynku trzymając się środka trasy.

Inne panie w ogóle rezygnują z obcasów.
- Do Rynku lepiej zakładać obuwie sportowe, szpilek nie polecam - podpowiada Justyna Stasiak, którą spotkaliśmy we wtorek pod pomnikiem Fredry.
W obu zakładach szewskich w pobliżu serca Wrocławia, czyli przy ul. Ruskiej, eksperci od damskiego obuwia przyznają, że nie mają wielkiego ruchu w interesie. Panie wiedzą, że po Rynku w obcasach lepiej nie chodzić.
W ubiegłym roku pojawiła się informacja, że między kostkami brukowymi na Rynku położona zostać może nowa spoina. Chodziło o specjalną żywicę, dzięki której kobietom miało się łatwiej chodzić.
Do remontu nawierzchni doszło, ale pomiędzy kostki trafiła nie nowinka techniczna, lecz piach z drobinami granitowymi. Wprawdzie wykonawca dał na niego trzy lata gwarancji, ale już sprawia kłopoty.

- Przez Rynek przechodzę przynajmniej dwa razy dziennie. Nie zauważyłam poprawy, fleki dalej wypadają - żali się Tamara Wójcik, pracownica jednej z firm przy ul. św. Mikołaja. Co zrobić, żeby wrocławianki bez kłopotów mogły chodzić po Rynku? - Najprostsze rozwiązanie to rezygnacja z kostki brukowej i ułożenie innej nawierzchni. Można spróbować innych spoin niż piasek z kruszonym granitem - twierdzi Michał Nowak z wrocławskiej firmy Stone & Design.

Wrocławski Rynek jest zabytkiem, więc nie można zrezygnować z bruku. Ale dałoby się zastosować do niego bardziej nowoczesnego i trzy razy droższego wypełnienia. Takie pojawiło się już w naszym mieście w ubiegłym roku, lecz trafiło na ul. Sokolniczą.

Ewa Mazur, rzeczniczka Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta tłumaczy, że bruk na Rynku zostanie zaopatrzony w nowoczesną spoinę za dwa lata - gdy eksperyment z Sokolniczej wytrzyma sól drogową, wilgoć i różnicę temperatur.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rynek nie dla obcasów - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto