Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Robot chirurgiczny Da Vinci we Wrocławiu

Anna Szejda
Robot nie operuje. To chirurg operuje przy pomocy robota. Za kilka dni pierwszy taki zabieg odbędzie się we Wrocławiu
Robot nie operuje. To chirurg operuje przy pomocy robota. Za kilka dni pierwszy taki zabieg odbędzie się we Wrocławiu Paweł Relikowski
Jako pierwsi w kraju będziemy mieli nowoczesnego robota chirurgicznego

Montaż nowoczesnego robota da Vinci rozpocznie się dzisiaj w Ośrodku Badawczo-Rozwojowym Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Kamieńskiego.

- Jesteśmy pierwszą placówką w Polsce, która będzie miała taki sprzęt. Stawia nas to w gronie najbardziej rozwiniętych medycznie krajów świata - cieszy się prof. Wojciech Witkiewicz, dyrektor placówki. Dodaje, że w całej Europie są 292 takie urządzenia.

Dziś profesor rusza do Francji na kolejne szkolenie, a już w przyszłym tygodniu przeprowadzi pierwsze dwa zabiegi przy wykorzystaniu da Vinci - operacje raka jelita grubego oraz odbytnicy. W europejskich ośrodkach dokształcają się również inni lekarze i pielęgniarki.

Robot będzie wykorzystywany głównie na chirurgii ogólnej, naczyniowej i onkologicznej, urologii, ginekologii oraz kardiochirurgii. Sprzęt z powodzeniem stosowany był do tej pory m.in. podczas operacji by-passów, do naprawy zastawek w sercu, chirurgicznego leczenia chorób nowotworowych czy u pacjentów z guzami w okolicach podstaw czaszki.

- To nie robot będzie operował, lecz chirurg przy jego pomocy. Zabiegi będą o wiele bardziej precyzyjne i jednocześnie o wiele mniej inwazyjne. W efekcie chory straci niewiele krwi, nie będzie tak okaleczony, jak po tradycyjnej operacji i szybciej wróci do zdrowia - tłumaczy prof. Witkiewicz. - Zaletą da Vinci jest także możliwość bezpiecznego dotarcia do trudno dostępnych miejsc w ciele pacjenta.

Wykorzystując robota chirurg będzie widział trójwymiarowy obraz operowanej okolicy w dziesięciokrotnym powiększeniu. - Urządzenie da rękom chirurgów o wiele większe możliwości - ocenia prof. Witkiewicz.

Starania, żeby polscy chirurdzy mogli pracować z robotem, trwały dwa lata - od czasu kongresu Towarzystwa Chirurgów Polskich we Wrocławiu. Prof. Witkiewicz był wówczas prezesem Towarzystwa.

- Mogliśmy się przekonać, jakie możliwości leczenia daje to urządzenie. Obiecałem wtedy, że i polscy pacjenci będą operowani przy pomocy da Vinci - dodaje prof. Witkiewicz.

Cena robota to ok. 8 mln zł. Pieniądze pochodziły z różnych źródeł, z pomocą przyszła m.in. Fundacja Nauki Polskiej. Teraz, aby ze sprzętu mogli korzystać i szkolić się na nim wszyscy chirurdzy, powstaje Polskie Towarzystwo Chirurgii Robotowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto