Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Reklama szpeci piękny budynek Opery Wrocławskiej

Aleksandra Zienkiewicz
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Janusz Wójtowicz
Dlaczego na jednym z najcenniejszych zabytków Wrocławia – Operze – wisi wielka reklama z logiem Tauronu?

Opera Wrocławska, dawniej Teatr Miejski, w latach 1997-2006 przeszła generalny remont. Za 120 mln złotych, głównie z środków budżetowych państwa, ale także miejskich, przywrócono jej klasycystyczny wygląd z 1872 roku, kiedy to została odbudowana po pożarze pod kierunkiem wybitnego wrocławskiego architekta Carla Schmidta. Restauratorka wnętrz, Anna Morasiewicz, zadbała o odtworzenie najdrobniejszych szczegółów: sztukaterii na plafonie zniszczonych na polecenie władz w latach 70 XX wieku, wyciętych po wojnie stiuków, medalionów z wizerunkami sławnych muzyków, ornamentów, malowideł ściennych, a nawet kolorystyki.

Budynek z zewnątrz zdominowała biel i kolor piaskowy. Na dach opery powróciły kamienne wazy i figury czterech muz: Melpomeny - opiekunki tragedii, Talii - muzy komedii, Polihymnii - patronki poezji chóralnej i Euterpy - muzy poezji lirycznej, pieczołowicie zrekonstruowanych przez trzech absolwentów wydziału rzeźby wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych. Elewację w nocy podkreśla iluminacja: powszednia, premierowa lub uroczysta. Po renowacji opera jest z pewnością jednym z najpiękniejszych budynków Wrocławia.

Niestety, już od długiego czasu nie można podziwiać jej w pełni. Na kolumnach we frontowej części gmachu umieszczono reklamę premierowego spektaklu wraz z wielkim logiem Tauronu, oficjalnego partnera 67. sezonu Opery Wrocławskiej i tytularnego sponsora. Jak to możliwe, że zabytek przywrócony do świetności za publiczne pieniądze, wpisany do rejestru, ozdobiony jest wątpliwej urody płachtą? Katarzyna Hawrylak-Brzezowska, zajmująca się we Wrocławiu zabytkami z ramienia miasta, mówi, że ani Opera ani Tauron Polska Energia nie występowały o wymagane dla zabytków pozwolenie na umieszczenie na budynku reklamy. Stanowczo dodaje, że nawet gdyby wystąpili, to zgody by nie dała, bo taka reklama szpeci nie tylko gmach, ale i otocznie. Jednak mimo tego, że reklamy na operze pojawiają się regularnie od kilku sezonów, konserwator nie wszczynała żadnego postępowania w sprawie ich usunięcia. - Obecnie jesteśmy na ukończeniu uchwały o utworzeniu parku kulturowego we Wrocławiu, którego niemal epicentrum będzie stanowiła opera. Na jego terenie nie będą mogły widnieć żadne reklamy, tylko szyldy. Jeśli instytucja najwyższej kultury sama nie widzi potrzeby dbania o dziedzictwo kulturowe, jakim jest jej gmach, to nowe przepisy wymuszą to na niej - zapewnia Katarzyna Hawrylak-Brzezowska, dodając, że teraz wszystkie siły skoncentrowane są na opracowaniu jak najbardziej szczegółowych zapisów, które uniemożliwią samowolę reklamową w centrum Wrocławia. Z tego powodu konserwator nie wdraża postępowania nakazowego w sprawie płachty na operze.

Zupełnie inaczej sprawę widzi pani Anna Leniart z Działu Promocji i Sprzedaży w operze. Tłumaczy, że jej instytucja zdecydowała się na umieszczenie reklamy na zabytku, ponieważ promuje w ten sposób swój repertuar - obecnie Letni Festiwal Operowy - tak jak inne teatry operowe na świecie. Dlaczego wybrano właśnie taką formę reklamy? Odpowiedź jest krótka: bo jest świetnie widoczna.

O komentarz chcieliśmy także poprosić przedstawicieli firmy Tauron Polska Energia, ale niestety zarówno rzecznik prasowy jak i szef Biura Prasowego byli dzisiaj nieuchwytni.

Zastępczyni Dolnośląskiej Konserwator Zabytków Ewa Kica przyznaje, że wielkoformatowe reklamy w przestrzeni miejskiej to zjawisko niepokojące, a sprawy z tym związane często trafiają do sądu. Według kodeksu wykroczeń za umieszczenie reklamy na elewacji zabytku wpisanego do rejestru bez wymaganego pozwolenia wymierza się grzywnę w wysokości od 20 do 5 000 zł. - Reklamy są albo nielegalne, albo reklamodawcy łamią zapisy pozwolenia konserwatorskiego, np. nie dotrzymują terminów ściągnięcia reklamy. Niestety, walka z tym zjawiskiem jest trudna i nierówna, bo z jednej strony chodzi o estetykę i jakość przestrzeni, w jakiej żyjemy, a z drugiej o wielkie pieniądze - tłumaczy Miejska Konserwator Zabytków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto