Rapujący ksiądz Jakub Bartczak wydaje płytę (FILMY)

O rapującym księdzu z Wrocławia już słyszeliśmy (zobacz: Ksiądz z Wrocławia rapuje o Piśmie Świętym), a teraz znów Polska o nim usłyszy, bo ksiądz Jakub Bartczak właśnie wydaje płytę.

Rapujący ksiądz Jakub Bartczak to 32-letni wikariusz z parafii pod wezwaniem św. Elżbiety przy ul. Grabiszyńskiej we Wrocławiu. Jest nietypowym kapłanem. Po mszy świętej ściąga sutannę i... rapuje. Hip-hop to część jego życia. On sam o swojej pasji mówi, że to "pozytywna zajawka". Wyjątkowo mocna, bo doprowadziła go do studia nagraniowego. Rapujący ksiądz Jakub Bartczak na przełomie września i października wyda pierwszą płytę ze swoim rapem.

Rapujący ksiądz Jakub Bartczak jest już sześć lat po święceniach kapłańskich. Na co dzień uczy katechezy w szkole i odwiedza chorych w szpitalu przy ulicy Grabiszyńskiej. Ksiądz Bartczak uważa, że forma mówienia o Bogu i piśmie świętym może być różna. Dlatego on o nim rapuje. Dlaczego wybrał akurat taką formę przekazu? Chce tak trafić przede wszystkim do młodych osób. Nie boi się oskarżeń o to, że naraża się na śmieszność i jest w tym wszystkim sztuczny, bo hip-hop, mimo tego że został księdzem, jest ciągle jego światem.

- Moje osiedle to Biskupin, Sępolno. Tam spędzałem czas. Ja nadal czuję, że należę do wrocławskiego środowiska hiphopowego, które wielu osobom kojarzy się z szerokimi spodniami, łysą głową i kapturem na głowie. Sam kiedyś tak chodziłem. Wiele osób uważa, że w tym środowisku jest większość chuliganów, a to nie prawda. Miałem szczęście poznać wielu wspaniałych ludzi którzy powyrastali na prawników, wykładowców akademickich, biznesmenów, czy porostu porządnych ludzi - mówi rapujący ksiądz Jakub Bartczak.

Pierwsza płyta, którą wyda rapujący ksiądz Jakub Bartczak, to czternaście utworów o Bogu i życiu. Płytę będzie można kupić na przełomie września i października w księgarniach katolickich lub podczas koncertów. W jej nagraniu wziął udział także ojciec Marcin Kowalewski, z zespołu grającego rocka chrześcijańskiego.