Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Raport. Kuchnia jak u mamy? A może jak u taty? Zobacz, kto gotuje w polskich domach...

opr. rsm
Pixabay
Nie ma jak u mamy. Nieśmiertelny frazes przypomina, że to właśnie mamy są ostojami rodzinnego ogniska. Jak pielęgnujemy domowe zwyczaje z pokolenia na pokolenie? Czy nastąpiły zmiany w podziale obowiązków? Kto teraz urzęduje w kuchni? Przeczytaj raport marki FRoSTA.

Kto planuje, kto gotuje

Ankietowani odpowiadali na pytania dotyczące zarówno zwyczajów panujących w gospodarstwach domowych, które założyli, ale też o te, które pamiętają z domów rodzinnych. Celem badania było sprawdzenie, czy nadal to kobiety częściej niż mężczyźni realizują obowiązki domowe.

Z odpowiedzi ankietowanych wynika, że to panie zazwyczaj gotują obiad, przygotowują małe posiłki, planują co należy zakupić i robią codzienne zakupy. To, co istotne, to zauważalny trend włączania się mężczyzn w wykonywanie obowiązków domowych związanych właśnie z gotowaniem i robieniem zakupów.

W domach rodzinnych badanych zaledwie co czwarty mężczyzna gotował ciepłe posiłki, a w obecnych gospodarstwach już 35% ankietowanych deklaruje, że się tym zajmuje. Podobny wzrost widzimy przy przygotowywaniu małych posiłków – z 25% do 34%. Nieco mniejszy, ale wciąż zauważalny wzrost, widzimy w przypadku robienia małych codziennych zakupów i planowania zakupów (odpowiednio z 29% do 36% oraz z 26% do 32%).

Obszarem, w którym w ogóle nie zmienił się udział mężczyzn i jest na stałym poziomie w obu badanych pokoleniach, jest robienie dużych zakupów – angażuje się w to 35% panów zarówno w przypadku domu rodzinnego, jak i teraz.

W przypadku kobiet dochodzi do spadku ich udziału w wykonywaniu wszystkich badanych czynności domowych: gotowania ciepłych posiłków (z 64% w poprzednim pokoleniu do 46% obecnie), planowania zakupów (z 63% do 50%), przygotowywania małych posiłków (z 62% do 43%), robienia małych codziennych zakupów (z 58% do 46%) i robienia dużych zakupów raz na tydzień lub dwa (z 55% do 50%).

Generalnie zatem, ze zdecydowanej większości kobiet, które czuły się odpowiedzialne za ogół obowiązków domowych powiązanych z przygotowaniem posiłków, prawie doszliśmy do kuchennego równouprawnienia. Jesteśmy na dobrej drodze!

Czas, czas, czas, czyli wszystko, czego nam brakuje

Podobno wszystko jest względne, również czas. Bezwzględnie jednak zawsze jest nam go za mało. Szybki styl życia odbija się również na czasie, jaki poświęcamy na posiłki i ich przygotowanie. Ciągle rosnący trend odżywiania się na mieście wcale nie zamierza zwalniać. Aż 50% respondentów zamieszkujących duże miasta (powyżej 200 tys. mieszkańców) deklaruje, że do restauracji chodzi minimum raz w tygodniu! Co więcej, do większości biur codziennie przyjeżdżają firmy cateringowe, a dieta „pudełkowa” cieszy się wielkim zainteresowaniem. Czemu wychodzimy z założenia, że lepiej jest kupić posiłek niż zrobić samemu?

Zdaniem aż 88% ankietowanych, na przygotowanie obiadu potrzeba co najmniej 30 minut, a ponad połowa jest zdania, że czynność ta zajmuje co najmniej godzinę. Nie dziwią zatem odpowiedzi ankietowanych, że na gotowanie zwyczajnie nie mają czasu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto