Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przemysław Jaszczak, reżyser "Odd i Luna": wzruszymy i rozbawimy dzieci

Małgorzata Matuszewska
Tomasz Hołod
Rozmawiamy z Przemysławem Jaszczakiem, autorem adaptacji książek norweskiej autorki Lisy Aisato i reżyserem przedstawienia "Odd i Luna" we Wrocławskim Teatrze Lalek.

W spektaklu „Odd i Luna” dzieci zobaczą postacie lalek przypięte do aktorów. Aktorzy dają lalkom swoje twarze i ręce. Jak się nazywa ta technika?
Lalki używane w spektaklu to tintamareski. Każda lalka „ma” głowę i ręce aktora. W teatrze rzadko stosuje się tę formę, a jest bardzo atrakcyjna, bo łączy lalkę i aktora.
Może spodoba się dzieciom, które jeszcze nie widziały takich lalek?
Dla wielu dzieci to duży element zaskoczenia. Cały spektakl jest tak skonstruowany, by je zaskakiwać.
„Odd i Luna” ma premierę w sobotę we Wrocławskim Teatrze Lalek. Potem będzie pokazany w Sandvice koło Oslo. Dlaczego tam?
Współpracuję z norweskim teatrem Open Window w Bergen. Muszę przyznać, że w Norwegii teatr nie jest dobrze rozwinięty. W całej Norwegii są trzy państwowe teatry, lukę wypełniają domy i ośrodki kultury. Współpracujemy z domem kultury w Sandvice pod Oslo. Uczymy się norweskiego, w przyszłym tygodniu jedziemy do Norwegii, mojego ukochanego kraju. W trakcie prób mamy też korepetycje z norweskiego. Ja sam nie znam go dobrze, ale jestem osłuchany i wciąż się uczę. Wystawiłem w Norwegii dwa spektakle: „Snil” (książka, na podstawie której powstało przedstawienie, ukazała się w Polsce pod tytułem „Grzeczna”, autorami są Gro Dahle i Svein Nyhus) oraz „Greger Grinebiter” - książki nie znają polscy czytelnicy.
Przedstawienie będzie chyba przejmujące?
Tak, ale zachowujemy równowagę – od śmiechu do płaczu.
Nie przestraszycie dzieci?
Nie, nie będziemy opowiadać o zagrożeniach. Spróbujemy wzruszyć i rozbawić widzów, pokazując piękną, cenną historię.
O czym jest „Odd i Luna”?
Opowiada o inności, otwarciu się na kogoś innego, na świat. Dlatego spektakl jest edukacyjny.
Dzieci uczą się tolerancji i przełamywania strachu. Uczą się przełamywania lęku też przed własną innością?
Tak. Luna nie chce być inna. Przecież tak jesteśmy skonstruowani, że nie chcemy odstawać, chcemy być w grupie, zwłaszcza w okresie dziecięcym. Okres buntu, kiedy chcemy się odróżniać od innych, to wiek nastoletni. Luna ma prawie siedem lat i obawia się inności, chce być taka, jak rówieśnicy.
Premiera w sobotę we Wrocławskim Teatrze Lalek.
CZYTAJ
WIĘCEJ O PREMIERZE I GALERIA ZDJĘĆ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto