Przegląd Piosenki Aktorskiej – w cudownym stylu

Przegląd Piosenki Aktorskiej przypomniał, czym jest stara, dobra aktorska intepretacja w najlepszym wydaniu. Piotr Dziubek, kierownik muzyczny całości i autor aranżacji, świetnie wywiązał się z zadania. Bogusław Sobczuk zaprezentował krótkie, poruszające życiorysy największych mistrzów: Jacquesa Brela, Josefa Kosmy, Charlesa Aznavoura, Kurt Weilla, Jaromira Nohavicy. Ciekawe, że w tym zestawieniu nie znalazł się żaden z polskich artystów, ale rozumiem, że był to zamysł w pełni autorski. Fantastyczni byli interpretatorzy: Beata Banasik, Maja Kleszcz, która zaśpiewała "Youkali" interpretując song Kurta Weila tak, jak nie zrobił tego jeszcze nikt na świecie, Magdalena Kumorek, wrocławska aktorka, zbierająca owacje za "La Boheme" Aznavoura. Mariusz Kiljan był fantastyczny w odmiennej od wszystkich innych interpretacji "Ja, wbity w kąt" Aznavoura. Świetnie śpiewała Monika Węgiel, a Paweł Królikowski w piosenkach Nohavicy sprawił, że publiczność poczuła się, jak na koncercie barda. Specjalnie na ten koncert zostały napisane nowe tłumaczenia songów Brela i Aznavoura, ich autorem jest Roman Kołakowski. Wielkie brawa. Ten koncert był nie tyle powrotem do atmosfery sprzed lat, co przypomnieniem, że fantastyczna aktorska interpretacja to nie mit, ale prawda. Początek koncertu przypomniał też o problemach migracji współczesnego świata, bo przecież piosenkę europejską tworzyli marzyciele – emigranci. Żyli i tworzyli tam, gdzie mogli. I robili to wspaniale.