Policjanci też szaleją na drogach

Winę za te wypadki ponoszą też sami policjanci. Zdarza się, że jeżdżą za szybko, na co pozwalają im coraz to nowsze samochody, mało uważnie, nie zwracając uwagi na innych uczestników ruchu.

Tak było trzy tygodnie temu w Strzegomiu, gdzie policjant niemal pod samym komisariatem starował osobowego nissana. - Niestety policjant wyjeżdżający z komisariatu nie zachował należytej ostrożności i wjechał w prawidłowo jadący pojazd – przyznaje Katarzyna Czepil z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy. Funkcjonariusz został ukarany 200 złotowym mandatem, a auto trafiło do mechanika.

Dużo poważniejsze zdarzenie miało miejsce kilka dni temu w Bielawie, gdzie dwoje policjantów trafiło do szpitala, radiowóz został doszczętnie zniszczony, a dodatkowo podczas wypadku policyjne auto zniszczyło ogrodzenie jednego z domów.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z WYPADKÓW Z UDZIAŁEM RADIOWOZÓW:
LEGNICA: RADIOWÓZ WJECHAŁ NA CHODNIK I POTRĄCIŁ PRZECHODNIÓW
WROCŁAW: WYPADEK Z UDZIAŁEM RADIOWOZU. CZTERY OSOBY W SZPITALU
WROCŁAW: RADIOWOZEM W ŚCIANĘ
WROCŁAW: ZDERZENIE RADIOWOZU Z SAMOCHODEM OSOBOWYM

Do zdarzenia doszło przed godz. 21. Radiowóz jechał szybko, bo policjanci dostali wezwanie do pożaru. Nagle na wąskiej drodze gdzie było organicznie do 40 km na godzinę radiowóz, jak twierdzą policjanci, nie chcąc wjechać w inne auto, które jechało ich pasem, musiał nagle odbić ma chodnik. Auto przekoziołkowało i zatrzymało się na ogrodzeniu domu. Świadkowie twierdzą, że radiowóz jechał szybko, w dodatku nie było widać, że jest to auto uprzywilejowane. Nadkomisarz Mariusz Furgała z dzierżoniowskiej komendy mówi, że policjanci przyznali, że że względu na późną porę oraz mały ruch na tej ulicy, sygnały świetlne i dźwiękowe używali jedynie na skrzyżowaniach.

W 2011 roku blisko 40 proc. wszystkich radiowozów w kraju była naprawiana z m.in. powodu stłuczek i wypadków.

- Jeśli wypadek był z winy policjanta to pokrywa je nasze ubezpieczenie, a jeśli innego kierowcy to jego. Wszystkie nasze radiowozy są ubezpieczone, dodatkowo ubezpieczenia mają też funkcjonariusze, którzy nimi jeżdżą - mówi Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji.

Jeszcze kilkanaście lat temu wszyscy, którzy trafiali do szkół policyjnych uczestniczyli w darmowych kursach na Prawo Jazdy, które odbywały się w ramach nauki. - Szkoły od tego odeszły, bo zabrakło na to pieniędzy. Dziś zdobycie tego uprawnienia jest prywatną i nieobowiązkową sprawą przyszłego policjanta - mówi Marcin Piotrowski z Wyższej Szkoły Policyjnej w Szczytnie.

W Wałbrzychu pojawiła się inna kontrowersja dotycząca wypadków spowodowanych przez policjantów. Jest świadek, który widział jak POLICJANT POTRĄCIŁ DZIECKO I UCIEKŁ Z MIEJSCA WYPADKU. Trwa postępowanie w tej sprawie.