Ostrowscy policjanci przed kilkoma dniami zlikwidowali dziuplę samochodową. Znajdowała się ona w jednej z miejscowości powiatu ostrowskiego.
W warsztacie udało im się schwytać dwóch mężczyzn, mieszkańców powiatu kaliskiego i pleszewskiego. W zajmowanych przez nich pomieszczeniach gospodarczych znajdowało się wiele różnego rodzaju części samochodowych, a także tablice rejestracyjne. Ponadto policjanci nakryli przestępców gdy ci majstrowali przy samochodzie marki audi. Podczas nalotu był on już częściowo zdemontowany.
– Okazało się, że pojazd ten został kilka dni wcześniej skradziony w Niemczech – mówi Artur Kurczaba, rzecznik prasowy ostrowskiej policji.
Kryminalni przed akcją współpracowali z kaliskimi mundurowymi, bowiem przestępcy działali nie tylko wokół Ostrowa. To właśnie w powiecie kaliskim policjanci schwytali trzeciego mężczyznę, wspólnika pozostałej dwójki.
Kryminalni dokładnie przeszukali mieszkania aresztowanych. W nich znaleźli kolejne części pochodzące z rozbiórki samochodów. Teraz wszystkie zabezpieczone części trafią do specjalistycznych badań, aby sprawdzić czy są to przedmioty pochodzące z kradzionych samochodów.
Zatrzymani mężczyźni są mieszkańcami powiatów kaliskiego i pleszewskiego w wieku od 25 do 58 lat. Dwóch z nich było już wcześniej notowanych za podobne przestępstwa. Wszyscy usłyszeli zarzut paserstwa, za co może im grozić do 5 lat więzienia.
Przypomnijmy, że pod koniec ubiegłego roku ostrowscy zrobili nalot na złodziejską dziuplę w Ostrowie. Na gorącym uczynku zatrzymano wówczas siedem osób, które zajmowały się sprowadzaniem aut na teren Ostrowa.
W momencie nalotu mężczyźni rozbierali akurat na części mercedesa sprintera. Samochód zniknął kilka dni wcześniej w Niemczech. Właściciel zgłosił kradzież, ale tamtejsza policja nie zlokalizowała pojazdu. Okazało się, że trafił on do Ostrowa.
Pojazdy były rozcinane na jednej z posesji znajdującej się w sąsiedztwie innych domostw. Sąsiedzi nie mieli pojęcia, że za płotem działa przestępcza grupa, która ma zamiar zarobić krocie na okradaniu ludzi.
– Nikt nie podejrzewał, że za murem może działać jakaś szajka, myśleliśmy, że chłopaki jedynie zajmują się mechaniką pojazdową – mówi jeden z sąsiadów.
Śledztwo, które przeprowadzili kryminalni wtedy także doprowadziło ich do Kalisza, gdzie został ukryty drugi, również skradziony w Niemczech, mercedes sprinter. Ten samochód policjantom udało się odzyskać w całości, przedsiębiorczy złodzieje nie zdołali go jeszcze rozciąć. Wartość skradzionych aut wstępnie oszacowano na około 100 tysięcy złotych.
Zatrzymane osoby to mieszkańcy Ostrowa, Kalisza oraz województwa dolnośląskiego w wieku od 25 do 55 lat.
– Jeden z zatrzymanych, 30-letni mieszkaniec województwa dolnośląskiego, brał udział w kradzieży obu samochodów. Przestępstwo, którego się dopuścił zagrożone jest karą do 10 lat więzienia. Na wniosek prokuratora, sąd tymczasowo aresztował go na 3 miesiące – mówi Artur Kurczaba, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie.
Kolejnych sześciu zatrzymanych mężczyzn usłyszało zarzuty paserstwa, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?