Konkurs na imię dla niego okazał się dużą społeczną akcją. Spłynęło 91 propozycji z uzasadnieniami, spośród nich 12-osobowa komisja wybrała 9, na które można było głosować. Oddano aż 703 głos. Głosowali zarówno uczniowie, pracownicy szkoły, jak i absolwenci. Wygrało imię Lolek, zaproponowane przez Dominikę Duczmal z klasy 3B.
Dominika - matka chrzestna Lolka, podobnie jak przy wodowaniu statków, nadając imię w piątek, 20 kwietnia, podczas Dwunastkowego Dnia Drzewa, użyła butelki z sokiem z brzozy (też dar drzewa) i nie rozbijała butelki o pień platana, tylko go podlała, mówiąc: "Rośnij nadal zdrowo, otoczony szacunkiem Dwunastkowiczów i daj nam się sobą cieszyć jeszcze długie lata! Nadaję Ci imię Lolek, bo Bolek Chrobry powinien mieć swojego Lolka!".
Odsłoniła też razem z Danutą Dyszkiewicz-Ordyłowską, dyrektor XII LO i gościem specjalnym - prof. Cezarym Bekerem, prodziekanem Wydziału Leśnego Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu tablicę pamiątkową z imieniem platana. Prof. Beker objął patronatem nowy profil w LO XII - klasę przyrodniczą z rozszerzeniem mat-biol-geo, jedyną taką we Wrocławiu.
Uroczystość uświetniły występy grupy dziewcząt z Młodzieżowej Akademii Musicalowej pod przewodnictwem Dwunastkowiczek: Kai Karczmarczyk, Mai Korbiel, Laury Gronek i Inki Strukiel, tańcząc i śpiewając piosenki z musicalu "Król Lew" - prawie jak "Król Lolek".
Dzień Drzewa zakończył się rodzinnym zdjęciem Dwunastkowiczów i ich gości w towarzystwie Lolka, ustrojonego na tę okazję w ogromną kokardę.
- Platan klonolistny jest efektem międzykontynentalnego mezaliansu - tłumaczy Łukasz Iwaniuk, nauczyciel biologii w XIILO. - To hybryda amerykańskiego gatunku platan zachodni z gatunkiem znad Morza Czarnego i Śródziemnego - platanem wschodnim. Przejawia się u niego zjawisko tzw. heterozji. Hybryda jest silniejsza i bardziej odporna niż gatunki wyjściowe (tak jest też np. z mułem), i w przeciwieństwie do nich świetnie znosi nasz klimat.
Ten sztuczny gatunek powstał ok. 350 lat temu prawdopodobnie we Francji i otrzymał nazwę naukową Platanus x hispanica. Jego liście są kopią liści klonu, owocostan wygląda trochę jak kasztan, ale w rzeczywistości składa się z setek małych uskrzydlonych orzeszków. Kora łuszczy się i odpada, odsłaniając różnobarwne plamy. - Ludzie często dzwonią do straży ochrony przyrody i różnych urzędów i zgłaszają: "To drzewo jest chore, kora mu odpada!", a to normalne zjawisko dla tego gatunku - uśmiecha się Łukasz Iwaniuk.
Okazuje się, że dwunastkowy Lolek to roślina gościnna i towarzyska, choć nie afiszuje się z tym. Na wysokości prawie 3 m rozgałęzia się na trzy potężne konary. Pomiędzy nimi wytworzyło się zagłębienie z ziemią, gdzie wykiełkowała i rośnie inne drzewo - mała, ok.1-metrowa czeremcha.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?