PKP blokuje inwestycję?

- Nie mamy jeszcze projektu planu. Jest koncepcja. Na razie czekamy na efekty rozmów z PKP - tłumaczy Ryszard Kaczmarek z Biura Rozwoju Wrocławia.

Gdyby PKP zgodziło się na realizację koncepcji zaproponowanej przez miasto, mieszkańców czekają duże zmiany. Ulica Robotnicza miałaby biec od Dworca Świebodzkiego aż do ul.Strzegomskiej i nie po łuku, tak jak do tej pory, ale w linii prostej. Powstałyby tam również nowe mieszkania.

- Właściwie moglibyśmy mówić nawet o całej nowej dzielnicy we Wrocławiu z dodatkową infrastrukturą. Poprawiłby się również wizerunek miasta. Dziś chcąc dotrzeć na lotnisko, musimy jechać przez Robotniczą, która jest obecnie w złym stanie - dodaje Kaczmarek.

Ulica Robotnicza przybrałaby tym samym, jak twierdzi dalej Kaczmarek, wielkomiejski charakter. Przywrócona zostałaby śródmiejska zabudowa, a my stanęlibyśmy o krok bliżej do poziomu europejskich miast.

W wersji optymistycznej prace projektowe mogłyby ruszyć nawet za kilka miesięcy. Jest to jednak prawie niemożliwe. Rozmowy z PKP trwają od roku 2004 i do tej pory nie ma efektów.

- Chcą rozmawiać z PKP, ale prawdopodobnie i tak koncepcja zmian jest odrzucana już na wyższym szczeblu - Ryszard Kaczmarek nie widzi całej sprawy zbyt różowo.

- Teren będący w dyspozycji PKP to obszar o łącznej powierzchni 32,8400 ha. Zanim wdroży się nowe zagospodarowanie, działki muszą zostać wyłączone z terenów kolejowych, obecnie trwa postępowanie w tej sprawie - tłumaczy Beata Kuczyńska, rzecznik prasowy Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP.

Dopóki nie zostanie zatwierdzona koncepcja, nie można też mówić o przewidywanych kosztach całej inwestycji. Oprócz poprawy wizerunku Wrocławia mieszkańcy będą mogli liczyć na powstanie centrum usługowego przy Dworcu Świebodzkim.