Jak na wystawę historyczną, ekspozycja niedaleko wrocławskiego Rynku do typowych nie należy.
- Wydawało nam się, że jeśli wystawa kubaturowo będzie duża, to wystarczy, że ktoś zwróci na nią uwagę i zapamięta cztery przewodnie hasła: wolność, granice, moc i szacunek - mówi Anna Klammer z Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku. - Rzadko teraz używa się takich słów w stosunku do polityków. A prezydent Mościcki tak właśnie mówił o Piłsudskim w 1935 roku. Budujemy muzeum i jesteśmy w trakcie zdobywania funduszy. Chcieliśmy wyjść do ludzi i nie ograniczać się tylko do Warszawy, budujemy też środowisko powstającego muzeum - dodaje.
Wolność
Początkowo wieże miały być czarne, ale ze względu na monumentalizm pomalowano je na cztery kolory. Każda z wież składa się z czterech kontenerów, z których dwa niższe są obciążone. Ustawione są na specjalnych stopach poziomowanych w każdym nowym mieście. Wieże ważą po 40 ton i są ustawiane przez ogromne dźwigi. Każda z konstrukcji ma 11 metrów wysokości, 6 długości i 2,6 m szerokości.
Granice
- Zorganizowaliśmy naszą pierwszą wystawę w 75. rocznicę śmierci Józefa Piłsudskiego, bo uznaliśmy, że czas jest na refleksję o tym, co dla nas zostało po Piłsudskim - wyjaśnia Krzysztof Jaraczewski, dyrektor Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku. - Kontenery mogą się kojarzyć z dzisiejszymi walkami i współczesnością. Nie jest to zamknięta wystawa. Dla nas to początek poszukiwania nowego sposobu przekazu dla młodych pokoleń, które szukają swojej własnej tożsamości - dodaje.
Wystawę patronatem objął prezydent Wrocławia.
- Jakiś czas temu zastanawiałem się ze znajomym, ile spraw i rzeczy Polska ofiarowała światu w XX wieku. Powiedziałem, że na pewno Solidarność, papieża Jana Pawła II, a mój znajomy słusznie zauważył, że jeszcze "Cud nad Wisłą" - komentuje Rafał Dutkiewicz. - Piłsudski przyniósł Polsce niepodległość, a Europę uratował przed rozlewającym się komunizmem - dodaje.
Moc
Na otwarcie wystawy 10 czerwca przyszli uczniowie kilku wrocławskich gimnazjów, nie zabrakło też przypadkowych przechodniów, których przyciągnęły dźwięki wojskowej orkiestry.
- Podoba mi się bardzo ta wystawa - mówi Janek Augustyn z Gimnazjum nr 14. - To świetny pomysł, żebyśmy pamiętali o naszym narodzie i jego wielkich ludziach. Forma zaciekawia, jest charakterystyczna i może przyciągać.
Szacunek
Niektórym pozostał jednak pewien niedosyt.
- Myślałem, że będą tu jeszcze jakieś eksponaty albo że będzie można wejść do tych kontenerów - ocenia Wiesław Malus. - Bardzo piękne, że taka ekspozycja jeździ po Polsce, ale wolałbym, żeby była gdzieś na stałe, najlepiej we Wrocławiu. Wystawa nieco przytłacza, jak i osoba, której jest pamiątką - dodaje.
Wystawę odsłonięto 12 maja w Warszawie, drugim przystankiem jest Wrocław. Potem pojedzie do Katowic, Krakowa, a następnie na zachód Polski. Objazd potrwa 10 miesięcy.
Czytaj również:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?