Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pałac Kisslingów koło Obornik Śląskich - propozycja na weekend

Eliza Głowicka
Klasztor w Bagnie można zwiedzać po telefonicznym umówieniu się z księżmi salwatorianami
Klasztor w Bagnie można zwiedzać po telefonicznym umówieniu się z księżmi salwatorianami fot. archiwum salwatorianów
Klasztor w Bagnie. W jesienny weekend, gdy pogoda dopisze, nie tylko miłośnicy zabytków powinni koniecznie wybrać się do Bagna koło Obornik Śląskich. Po neobarokowym pałacu i malowniczym parku oprowadzą salwatorianie, którzy tam żyją.

Wieś Bagno leży zaledwie 35 kilometrów na północ od Wrocławia. Obecnie w pałacu mieści się Wyższe Seminarium Duchowne Księży Salwatorianów. Piękny, barokowy i neobarokowy pałac, który od kilkudziesięciu lat zajmują bracia salwatorianie, jest perełką naszego regionu.

Dlaczego? Przetrwał bowiem wojenną zawieruchę w niemal nienaruszonym stanie. Podobnie jak przylegający doń niemal pięciohektarowy park. Dzięki temu możemy wciąż podziwiać zarówno doskonałą architekturę zewnątrz gmachu, jak i pałacowe wnętrza - kunsztowny wystrój ścian, sufitów, zabytkowe meble i dzieła malarstwa, m.in. Michała Willmanna. W holu na uwagę zasługują kolumny z kararyjskiego marmuru i rzymskie mozaiki na podłodze.

Również dzieje zabytku zasługują na wzmiankę. Na początku XVIII w. pałac w Bagnie był siedzibą śląskich rodów szlacheckich, powstałą na miejscu XIII-wiecznej siedziby Konrada II. Gmach składa się z dwóch budynków. Pierwszy z nich, barokowy, zwany Starym Zamkiem postawił hrabia Henryk Leopold von Seher-Thos. Potem 9 razy pałac zmieniał właścicieli.

Zanim w Bagnie pojawili się salwatorianie, pałac należał do rodziny Kisslingów. W roku 1905 kupił go wraz z wsią wrocławski przemysłowiec i właściciel browaru Georg Kissling, którego rodzina miała aspiracje do zdobycia tytułu szlacheckiego i potrzebowała odpowiedniej rezydencji "szlacheckiej". Oprócz Bagna kupił też pobliski Osolin i Brzeźno. Po okolicy dość długo krążyła legenda, jakoby pałac w Bagnie był połączony pod-ziemnym, tajemnym tunelem z nieistniejącym już zamkiem w Osolinie.

Po kilku latach Kissling kazał odrestaurować pałac i polecił postawić nowy budynek w neobarokowym stylu, tzw. Nowy Zamek, i wraz z rodziną tam się przeniósł. Jego syn Konrad pod koniec lat 20. z przyczyn ekonomicznych sprzedał pałac w Bagnie, zachowując jedynie pobliskie wzgórze na mauzoleum rodzinne.
Od 1930 r. obiekt był już w rękach salwatorian, którzy urządzili w nim nowicjat i studium filozoficzno-teologiczne. Po wybuchu II wojny światowej zakonnicy musieli opuścić klasztor, w którym Niemcy zrobili siedzibę dla wysiedleńców i volksdeutschów z Jugosławii, Łodzi i Warszawy. W 1945 r. w pała-cu pojawili się żołnierze radzieccy.

- To, że za bardzo nie zniszczyli zabytku, jest zasługą brata Feliksa Siernego, który został przez całą wojnę i pilnował klasztoru - opowiada jeden z kleryków. Po zakończeniu wojny salwatorianie na dobre powrócili do Bagna.

W zwiedzaniu zabytku możemy liczyć na ich pomoc - niektórzy z braci są przewodnikami, którzy oprowadzą po pałacowym terenie i parku i chętnie opowiedzą o jego dziejach. A także o legendach. Jedna z nich mówi o trzech siostrach z pałacu w Bagnie, słynących z rozrzutności i hulaszczego trybu życia. Na stare lata, aby odpokutować za swe grzechy, miały posadzić lipy korzeniami do góry. Jeśli lipy się przyjmą, miało to oznaczać, że ich grzechy zostaną darowane. Lipy wyrosły pięknie i ponoć można je zobaczyć. Podobnie jak wiele innych rzadkich okazów drzew, z których słynie park.

Przy okazji wizyty w klasztorze możemy kupić od księży warzywa z ich własnego ogro-du: marchewkę, buraki, cukinię, ogórki czy kapustę kiszoną.

- Wszystkie są uprawiane ekologicznie, bez nawozów. Dzięki temu posiłki z nich są smaczniejsze - opowiada siostra Aniela Garecka, najsłynniejsza w Polsce gotująca zakonnica, znana z programów kulinarnych, która przyrządza braciom zakonnym posiłki. Jej potraw goście mogą spróbować na stoisku z jedzeniem w lipcu, podczas organizowanych tu wernisaży prac malarskich.

Klasztor można zwiedzać w dni świąteczne od godz. 13 do 17, ale obecnie w niektórych wnętrzach klasztoru trwa remont, dlatego najlepiej umawiać się na wizytę telefonicznie. Księża salwatorianie zapewniają jednak, że niedługo prace remontowe się zakończą i wówczas zabytkowe wnętrza jeszcze bardziej będą cieszyć oko.
Pięknie odnowiony budynek otacza duży park krajobrazowy o powierzchni ok. 5 ha z rzadkim, wiekowym drzewostanem (jodła olbrzymia i kalifornijska, dąb błotny, choina kanadyjska i in.), obiektami tzw. małej architektury (kościółek, altana filozofów, grota) i miniaturowym boiskiem sportowym.

Co warto zobaczyć
Ok. 12 km od Bagna znajdują się ruiny zamku rycerskiego w Urazie z XIV-XVII w. W Żmigrodzie warto zobaczyć wieżę mieszkalno-obronną z XVI w., a w Wołowie zamek książąt oleśnickich z XIV-XVI w.

Gdzie zjeść?
Turyści mogą posilić się np. w Obornikach Śląskich w restauracji Retro, ul. Piłsudskiego 8, gdzie powodzeniem cieszą się polędwiczki wieprzowe z sosem z grzybów leśnych z kluskami śląskimi za ok. 40 zł oraz żurek w chlebie za 13 zł. W pizzeriach, np. Milana Cafe Pizza (ul. Dworcowa 26) lub Pizza on the Way (ul. Piłsud-skiego), na pizzę wydamy od ok. 15 do 30 zł.

Jak dojechać?
Z Wrocławia jedziemy drogą 342 w kierunku Obornik Śląskich i dalej Żmigrodu, skręcamy w lewo w lokalną drogę Osolin - Godzięcin.
Docierają tutaj busy z Obornik (przystanek przy klasztorze), najbliższa stacja kolejowa znajduje się w oddalonej o około 4 kilometrów Osoli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pałac Kisslingów koło Obornik Śląskich - propozycja na weekend - Dolnośląskie Nasze Miasto

Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto