Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Od ognia i wody... Wrocławskie aktualności sprzed lat

Redakcja
Powódź wyrządziła duże szkody na "wyspie, na której stoi katedra"
Powódź wyrządziła duże szkody na "wyspie, na której stoi katedra" fotopolska.eu
Wrocławianie dobrze zapamiętali rok 1854. Latem bowiem powódź spustoszyła miasto, a jesienią wybuchały w nim groźne pożary. Zapraszamy do lektury starych gazet, także warszawskich, które opisywały katastrofy nawiedzające stolicę Dolnego Śląska

Wrocław

23 sierpnia 1854 roku
Grobla pomiędzy prochownią a Schisswerdergarten [Ogród Strzelecki przy ul. Łowieckiej] przerwana. Woda gwałtownie wdziera się przer­wą i zatapia cała okolicę. Mosty odrzańskie jeszcze się trzymają, ale bardzo się lękają, bo woda już tylko na stopę od ich wierzchu.

25 sierpnia 1854 roku
[...] Przez parę dni kolej wrocławsko-berlińska była nie do przebycia, a wracający pośpiesznie do Poznania musiał na Drezno i Berlin jechać. Kolej Górnośląska jest w wielu miejs­cach popsuta, drogi żwirowe wiodące w Poznańskie poprzerywane i zalane i listy tylko na łódkach przewożą.
Dziennik Warszawski

26 sierpnia 1854 roku
Na próżno by opisywać wszystkie klęski, jakie tymi dniami dotknęły Wielkopolskę i Śląsk w skutku deszczów, które od 17 i 18 padać poczęły i w przecięciu od 6 do 7 dni trwały. [...] Największe jak się zdaje szkody poniosły bogate wsie pod Wrocławiem zupełnie zalane i niektóre tego miasta przedmieścia, szczególnie Odrzańskie, Piasek, wyspa, na której stoi katedra, a w ogóle północna strona miasta. Mosty na Odrze znacznie uszkodzone w mieście, jak i na kanałach, a fabryki wodą poruszane ustały. Ulice nad­ka­nałowe popodmulane i nie tylko domy po przedmieściach zachwia­ne zostały w fundamentach swoich, ale i pałac hr. Renarda grozi upadkiem.
Czas

3 listopada 1854 roku
Dnia 1 listopada zgorzał hotel „Pod Cesarzem Rosyjskim” i w czasie ratowania walący się mur pokaleczył kilka osób, a jeden z obywateli spadł z drabiny i poniesiono go bez nadziei życia.

13 listopada 1854 roku
Zgorzał w dniu 12 bm. kościół św. Salwatora na placu tego imienia stojący i zwykle zwany „kościołem zielarek”, gdyż przekupki idąc z rana na targ wstępowały tam zwykle na nabożeństwo. Kościół ten wystawiony był w roku 1568 i był na wpół murowany, na wpół drewniany, dlatego w ciągu dwóch godzin zgorzał do szczętu.
Dziennik Warszawski

PS
Wszystkie informacje cytuję za książką „Wrocławskie aktualności sprzed lat” Andrzeja Zielińskiego, którą wydało Ossolineum w roku 1979.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto