Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowe lalki Barbie. Wrocławianki: "Naturalne piękno w cenie" (ZDJĘCIA)

Redakcja
Wczoraj, 28 stycznia, swoją premierę miały nowe lalki Barbie. Są inne niż te, które pamiętamy z początków lat 90. Zdaniem wrocławianek piękniejsze, bo widać, że w cenie jest naturalne piękno.

- Widać, że zostały zrobione z myślą o nowych trendach, których hasłem przewodnim jest "naturalne piękno". Myślę, że wyglądają ciekawiej (przynajmniej się od siebie różnią) i może dzięki temu łatwiej będzie im przypisać różne charaktery w zabawie - mówi Marta, absolwentka Uniwersytetu Wrocławskiego.

Kolekcja Fashionistas została wzbogacona o trzy nowe sylwetki lalek (wysoką, krągłą i drobną), a także o siedem karnacji, 22 kolory oczu, 24 fryzury oraz modne dodatki.

Rzeczywiście, wydaje się, że nie ma już hołdowania wzorcowi wyjątkowo szczupłej kobiety z długimi, smukłymi nogami.

- Uważamy, że ciąży na nas odpowiedzialność wobec dziewczynek i ich rodziców związana z propagowaniem różnorodnego pojmowania piękna – twierdzi Evelyn Mazzocco, starsza wiceprezes marki Barbie.

W Polsce pierwsze lalki Barbie pojawiły się w latach 90. Niejednokrotnie były sprowadzane z zagranicy.

- Gdy miałam 7-8 lat, ze Szwecji przyjechała do mojej mamy jej znajoma. Przywiozła ze sobą prezenty, w tym lalkę Barbie dla mnie - opowiada Marta. - Zapamiętałam ją, bo miała piękną, seledynową sukienkę księżniczki ze srebrnymi wykończeniami. W Polsce wtedy takich nie było. Barbie dość szybko mi się znudziły, bo wszystkie w zasadzie wyglądały tak samo. Wolałam Lego, było ciekawsze.

Zabawę lalkami Barbie miło wspomina także Anna Dobrakowska, mama prawie półtorarocznej Neli.

- Gdy byłam dzieckiem, każda dziewczynka marzyła o tym by mieć oryginalną Barbie. Pamiętam, że byłam przeszczęśliwa, gdy ją dostałam na urodziny. Wspólnie z koleżankami z podwórka budowałyśmy namioty z kocy, w których przebierałyśmy lalki i wymieniałyśmy się ubrankami - opowiada Anna Dobrakowska. - Ja miałam szczęście, bo moja kuzynka właśnie na lalce Barbie uczyła się podstaw krawiectwa, więc zawsze miałam jakieś ciekawe kreacje. Jeśli w przyszłości moja córeczka będzie chciała bawić się Barbie, to nie będę miała nic przeciwko. Tym bardziej, że póki co lalkami w ogóle się nie interesuje. Jako dziecko nie patrzyłam na Barbie okiem dorosłych. Nie uważam, żeby Barbie zakrzywiła moje wyobrażenie o kobietach. Dla mnie była to wymarzona lalka. Myślę, że to ode mnie jako mamy będzie zależało, czy tak samo spojrzy na nią moja córeczka. A kto wie, może pójdzie w ślady cioci i zostanie projektantką mody?

W Polsce nowe lalki Barbie pojawią się w sprzedaży w marcu.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto