Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie płacisz mandatów za jazdę na gapę? Zapomnij o kredycie!

Michał Wroński
Nie płacisz mandatów za jazdę na gapę? W takim razie zapomnij o kredycie! Możesz mieć też kłopot z zakupem komórki, telewizora, czy pralki.

Dlaczego? Bo Komunikacyjny Związek Komunalny GOP zaczął kierować dane opornych gapowiczów do Krajowego Rejestru Długów. To tak jakby je wysłał do wszystkich banków i sklepów w całej Polsce.

Co miesiąc kontrolerzy KZK GOP wystawiają około osiemnaście tysięcy mandatów. Spośród ukaranych nimi gapowiczów rachunki reguluje niespełna połowa. Reszta ani myśli płacić za jazdę bez ważnego biletu. W skali roku straty Związku z tego tytułu wynoszą około 6-7 milionów złotych - gdyby te pieniądze przekazać na wyższe stawki dla przewoźników, ci mogliby za nie kupić sześć-siedem nowych autobusów.

- Do tej pory ściągaliśmy długi od niesolidnych pasażerów kierując sprawy do sądu lub wynajmując firmy windykacyjne - mówi Anna Koteras, rzeczniczka KZK GOP. Jak zapowiada, jeśli wartość zaległości przekroczy 200 złotych (mandaty wynoszą od 70 do 130 złotych, ale już grzywna za podjazd na komisariat - 260 złotych), a gapowicz nie zareaguje na trzy kolejne wezwania do zapłaty mandatu i nie zapłaci go w ciągu 60 dni od daty wskazanej w pierwszym przypomnieniu, to teraz jego dane znajdą się w Krajowym Rejestrze Długów. Zaglądają do niego bankowcy, sprawdzając ubiegających się o kredyt klientów, ale też sprzedawcy zwykłych sklepów biorąc pod lupę osoby, które chcą kupić na raty sprzęt AGD, względnie telefon komórkowy na raty. Informacja, że ktoś nie płaci swoich długów zdecydowanie ograniczy jego szanse na uzyskanie takiego produktu (ewentualnie może go drożej kosztować, bo bank udzieli kredytu, ale na wyższy procent). Jak przekonuje Michał Kostrowicki z biura prasowego KRD, groźba takiego wpisu błyskawicznie mobilizuje dłużników do uregulowania swych zaległości: 58 procent z nich płaci jak tylko otrzyma wezwanie z informacją o możliwym umieszczeniu w Rejestrze, kolejne 27 procent robi to samo, kiedy na własnej skórze przekonuje się o konsekwencjach takiego kroku.

- Z chwilą kiedy dłużnik spłaci swoją należność, jego dane w ciągu 14 dni znikają z Rejestru - zapewnia Kostrowicki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto