Lekarze stwierdzili u niej rzadką chorobę, jaką jest hypoplazja ciała motylowatego. Zanik mięśni jest tak silny, że dziewczynka nie chodzi. Tylko rehabilitacja i odpowiedni sprzęt może sprawić, że kiedyś będzie lepiej. Dla rodziców Natalki to jednak spory wydatek. W domu Wypychów nigdy się nie przelewało. Pracuje tylko ojciec, bo matka zajmuje się szóstką dzieci.
- Natalce potrzebny jest przede wszystkim sprzęt rehabilitacyjny w postaci wózka, w którym mogłaby usiąść lub przebywać w pozycji półsiedzącej - mówi Ewa Moska- -Pełka, lekarka oddziału dziecięcego Powiatowego Centrum Medycznego w Wieruszowie, w którym obecnie przebywa Natalka. - Leżenie jest niekorzystne dla układu oddechowego dziewczynki. Poza tym wózek umożliwiłby opiekę jej mamie. Bez problemu mogłaby się przemieszczać z córeczką po domu. Teraz musi nosić Natalkę na rękach.
Rodzice Natalki o wsparcie zwrócili się do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Wieruszowie. Na co mogą liczyć?
- Jeśli chodzi o sprzęt rehabilitacyjny, to dofinansowanie wynosi maksymalnie 60 proc. Rodzice mogą też złożyć wniosek o dofinansowanie turnusu rehabilitacyjnego i przedmiotów ortopedycznych - wyjaśnia Elżbieta Ochocka, kierowniczka PCPR w Wieruszowie. - Rodzice Natalki byli już u nas i zostali powiadomieni o takiej możliwości.
Dla państwa Wypychów liczy się teraz każdy grosz. Ponieważ w okolicy nie znaleźli lekarza, który miałby odpowiednie uprawnienia, aby podjąć się rehabilitacji, wożą córkę do odległej o 70 km Oleśnicy. Pokrywają nie tylko koszty przejazdu, ale sami płacą za sprzęt.
- Bardzo potrzebne są materace z hydromasażem oraz piłki. A to wszystko, plus dojazd, drogo kosztuje - dodaje pani Barbara.
Jakby tego było mało, kilka dni temu Natalka trafiła do PCM z powodu ogólnego osłabienia organizmu i zapalenia migdałków. Lekarze są zaniepokojeni jej stanem zdrowia.
- Dziewczynka jest w trakcie diagnostyki. Ze względu na hy-poplazję to dziecko wymaga szczególnej opieki. Myślę, że tylko stała codzienna rehabilitacja mogłaby pomóc jej w funkcjonowaniu - mówi Anna Biega, p.o. ordynator oddziału dziecięcego PCM w Wieruszowie.
Natalka cierpi od roku. Chorobę wykryto w jednym z łódzkich szpitali, po wykonaniu badania rezonansem magnetycznym.
- Zgłosiliśmy się do lekarza, bo zaniepokoiło nas to, że Natalka ma duży brzuszek - mówi pani Basia. - Teraz jeździmy po całej Polsce w poszukiwaniu specjalistów, którzy pomogliby naszej córeczce.
Osoby, które chcą wesprzeć finansowo Natalkę, mogą przesyłać pieniądze na konto PKO BP 1410204564000059020 0869008.
Natalkę można wesprzeć także przekazując 1 proc. podatku Stowarzyszeniu Integracyjnemu Klub Otwartych Serc w Wieruszowie, z dopiskiem "Natalia Wypych" (KRS nr 0000192452).
Osoby chcące pomóc rodzinie mogą także kontaktować się telefonicznie z rodzicami (nr tel. 606 597 113).
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?