Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Motorniczy: Po co Pani wsiada do mojego tramwaju!? (LIST CZYTELNICZKI)

Katarzyna Partyka
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Tomasz Hołod
Tramwaj stoi na przystanku. Pasażerka chce wsiąść do niego, ale motorniczy nie otwiera drzwi. W końcu postanawia otworzyć i pyta dziewczyny, po co wsiada do jego tramwaju. Przeczytaj list naszej czytelniczki.

Bo zależy nam na tym mieście... Tak MPK głosi na swojej stronie internetowej. Jakie znaczenie ma dla nich miasto? Czym dla nich jest miasto? Budynki, ulice, parki...? Dla mnie miasto to MY. Ludzie, Wrocławianie, przejezdni, turyści to my tworzymy Wrocław, to my je kształtujemy! Ale w jaki sposób MPK dba o Wrocław, o nasze miasto?

23 stycznia 2013 roku byłam świadkiem tego, jak MPK traktuje nasze miasto i co za tym idzie ludzi żyjących w nim. Motorniczy prowadzący tramwaj linii 4 (o numerach 2420) jest tego nieodzownym przykładem: O godzinie 11:40
na przystanku PASAŻ GRUNWALDZKI tramwaj stał z zamkniętymi drzwiami czekając na zielone światło (tramwaj stojąc na czerwonym świetle ''stał wszystkimi kołami" na przystanku więc nie miało miejsca nic niedozwolonego, wręcz przeciwnie).

Dziewczyna-pasażerka chciała wejść do tramwaju naciskając kilkakrotnie guzik otwierający drzwi, by motorniczy wpuścił ją do tramwaju. Po chwili nieudanych prób zapukała w prawe skrzydło drzwi, aby motorniczy ją zauważył (co nie było trudne, gdyż sytuacja miała miejsce przy pierwszych drzwiach). Gdy motorniczy w końcu zauważył dziewczynę otworzył prawe skrzydło drzwi prowadzące jedynie do kabiny motorniczego, aby oznajmić bezczelnie pasażerce: "Po co wysiadła Pani z tamtego tramwaju (tj. linii 4) i wsiada do mojego?".

Dziewczyna zaskoczona reakcją motorniczego oznajmiła mu iż tamten jechał do zajezdni. Nie tylko ona była zaskoczona, ale również pasażerowie którzy byli świadkami tego zdarzenia, z niedowierzaniem kręcili głową. Motorniczy ze wzburzeniem łaskawie wpuścił ją do tramwaju. Pewnie ten wysiłek jaki musiał wykonać palcem wskazującym, by nacisnąć guzik na panelu kosztował go wiele energii.

Czy tak powinna zachowywać się osoba reprezentująca nie tylko MPK ale również nasze miasto? Jestem częstym pasażerem komunikacji miejskiej i nie jest to pierwszy tego typu incydent, którego jestem świadkiem. Do czego to prowadzi?

TYMCZASEM "GAZETA WROCŁAWSKA" DONOSI, ŻE AUTOBUS JECHAŁ Z OTWARTYMI DRZWIAMI. ZE SKRAJNOŚCI W SKRAJNOŚĆ.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto