Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Morderca widmo postrachem Wrocławia

Eliza Głowicka, Marcin Rybak, PEKA, MJ, MM
Infografika: Jacek Drumowicz
Leśnica drży, bo seryjny morderca zabija i gwałci. Policja: bzdury, "Rzeźnika" nie ma, jest bezpiecznie. Od ponad miesiąca w Leśnicy i okolicznych osiedlach ludzie drżą ze strachu przed tajemniczym i niebezpiecznym gwałcicielem zabójcą.

Pierwszą jego ofiarą miała być mieszkanka Środy Śląskiej lub okolic. Być może Lutyni. Później morderca przenieść się miał do Wrocławia. "Serię zabójstw i gwałtów" zaczął w Leśnicy.
Na mieszkańców padł blady strach.
- Dwie klientki, które miały odebrać zdjęcia po godzinie 17, powiedziały, że nie przyjdą o tej porze, bo się boją. Przez zbira, który grasuje w okolicy - opowiada z powagą Dagmara Mikuliszyn, pracownica zakładu fotograficznego.

Każdy napotkany mieszkaniec osiedla słyszał o ofiarach mordercy, którego część tutejszych nazwała "Rzeźnikiem".
- Zgwałcił i zabił tu już ponoć dwie. Jedną w parku, a drugą nad stawem. Nie chodzę teraz przez park, gdy rano spieszę się do pracy - nie kryje pracownica Piekarni pod Zamkiem. Jedna z jej klientek boi się, bo mieszka pod lasem: - Trzeba rolety antywłamaniowe zamontować.
Młody mężczyzna dorzuca: - Ten facet ponoć uciekł policji, a oni go nie mogą złapać. W Środzie Śląskiej koło szkół rozwieszano kartki z jego zdjęciem. W popularnej w Leśnicy restauracji Lissa, kelnerka, przyznaje, że sama po zmroku nie wychodzi po towar do komórki z tyłu budynku. Od klientek dowiedziała się o "Rzeźniku".

- Znaleziono w okolicy już pięć ciał. Cztery - poprawia się. Dodaje, że piątą kobietę zgwałcił i myślał, że udusił, ale ta przeżyła. Miał na głowie kominiarkę, więc nie mogła powiedzieć, jak wygląda i ile ma lat - przeżywa dziewczyna. Jej koleżanka wtrąca się do rozmowy. - Eee, ja tam nie wierzę. Gdyby tu grasował, to by było pełno policji i telewizji.

Ale inni milczenie policji i mediów tłumaczą tym, że nikt nie chce wywoływać paniki.
Właścicielka sklepu z używaną odzieżą przy ul. Średzkiej nie wierzy w te rewelacje.
- Gdyby to była prawda, proboszcz coś by wiedział i ostrzegł z ambony - uważa.
W ostatnich dniach "Rzeźnik" przeniósł się na Maślice.

- Zajmijcie się serią zabójstw i gwałtów - zaalarmował nas Jan Duraziński, student dziennikarstwa. Po kilku dniach własnego śledztwa przyznał: - Mało kto mówi coś konkretnego.
Ale z ust do ust krążą opowieści o zwłokach dziewczyn znalezionych nad stawem, koło cmentarnego krzyża pod liśćmi i w samochodzie, gdzieś na osiedlu. Podawane jest nawet nazwisko dziewczyny, która w ostatniej chwili wyrwała się mordercy.

- To bzdury. Jest pan jedenastym dziennikarzem, który mnie o to pyta - załamuje ręce Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji. - Nie ma "Rzeźnika", nie było serii zabójstw i gwałtów.
Sprawdzaliśmy w nieoficjalnych źródłach. - Ludzie mówią, że ukrywacie prawdę, by nie siać paniki.
- Czy pan zwariował? - złości się wysoki oficer dolnośląskiej policji. - To nie PRL.

Żeby mieć stuprocentową pewność, uruchomiliśmy głęboko zakonspirowanego informatora w najściślejszym kierownictwie komendy wojewódzkiej. - Mówi się coś na tajnych naradach? Jest "Rzeźnik"? - Bzdura - usłyszeliśmy.

Prawdę zna tylko Franciszek Brudnicki, taksówkarz z Leśnicy. Jego zdaniem, historia wzięła się od śmierci 60-letniej emerytowanej nauczycielki. - Miała kłopoty i któregoś dnia zażyła tabletki. Długo jej szukano, znaleziono po dwóch tygodniach koło stawu. Ktoś puścił plotkę, że została zamordowana - mówi.

Seryjny gwałciciel koło Złotoryi
W okolicy Złotoryi i Bolesławca pojawił się przed wakacjami mężczyzna, który zgwałcił dwie nastolatki.
Policjanci do dziś go nie zatrzymali. Mieszkańcy opowiadają sobie niestworzone historie na jego temat. Według jednej z wersji, gwałcicieli jest trzech: jeden jeździ bmw z przyciemnianymi szybami, drugi busem, a trzeci skuterem. Według innej plotki, zboczeniec działa sam. Chodzi z kijem po leśnych dróżkach, wypatrując ofiar. Później kładzie się na ziemi i wzywa pomocy. Gdy dziewczyna chce mu pomóc, wciąga ją w krzaki.
Z każdym dniem przybywa legend o jego ofiarach, wśród których są już rzekomo trzy martwe nastolatki wyłowione z Bobru, nieżywa kobieta znaleziona w polu słoneczników za Olszanicą i nauczycielka z Lwówka Śląskiego.


Czarna wołga wróciła w Żarowie

W czasach PRL-u głośno było o czarnej wołdze, która porywała dzieci.
Kilka lat temu, w Żarowie koło Świdnicy, postrach siała inna czarna wołga.
Rodzice małych dziewczynek nie pozwalali im wychodzić po zmroku z domu, każdy ciemny, nieznany w miasteczku samochód budził niepokój. A wszystko przez wypadek, jaki przydarzył się tam pewnej 11-latce. Dziewczynka wracała z wieczornej mszy w kościele do domu. Nagle zatrzymało się obok niej ciemne, duże auto i mężczyzna, który był w środku, zapytał ją o drogę. Kiedy ta próbowała mu wytłumaczyć, jak dojechać, chwycił ją za rękę i próbował wciągnąć do środka.

W Jeleniej Górze szukają skarbu
Jeleniogórzan co jakiś czas elektryzuje wieść o skarbach, pozostawionych przez Niemców w okolicznych górach. Ponoć w górze Sobiesz w Piechowicach ukryte są diamenty, dzieła sztuki i dwa tysiące sztabek złota, każda po 16 kg. To mogłoby dać 400 mld dolarów. Zostawili je Niemcy, uciekający w czasie II wojny światowej przed Rosjanami. Ponoć miejsce na ukrycie depozytów bankowych III Rzeszy wskazał w czerwcu 1944 Hitler. Wybrał Pelersdorf, czyli dzisiejsze Piecho-wice. Ponoć wydrążono specjalne tunele w górze Sobiesz, przygotowano systemy wentylacji i zabezpieczenia tuneli - miny. Odkrywcy co pewien czas są tuż-tuż od znalezienia skarbu, którego szukają od lat 70. Do tej pory nie dotarli jednak do kosztowności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto