Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Mój pierwszy dzień": Opowiedzą, jak wyglądał Dolny Śląsk po wojnie

Hanna Wieczorek
Reżyser serialu dokumentalnego Witold Świętnicki: Byłem ciekawy, jak wyglądał Dolny Śląsk w powojennych latach
Reżyser serialu dokumentalnego Witold Świętnicki: Byłem ciekawy, jak wyglądał Dolny Śląsk w powojennych latach Paweł Relikowski
Polacy z Kresów, Wielkopolski, Małopolski, Mazowsza, Romowie, Grecy, Żydzi, Łemkowie, Niemcy... Wszyscy oni są bohaterami filmów dokumentalnych w reżyserii Witolda Świętnickiego, zatytułowanych "Mój pierwszy dzień". Bohaterowie 24 półgodzinnych odcinków opowiadają o swoim spotkaniu z Dolnym Śląskiem zaraz po zakończeniu II wojny światowej, o latach, kiedy razem z rodzinami budowali tutaj nowe życie.

- Zawsze byłem ciekawy świata i ludzi - śmieje się Witold Świętnicki. - I postanowiłem sprawdzić, jak wyglądał Dolny Śląsk w latach 1945/1946/1947.

"Mój pierwszy dzień" - różni bohaterowie

Jak to sprawdzić? Najlepiej słuchając tych, którzy przyjechali tutaj zaraz po wojnie. I tak w 2012 roku powstała pierwsza seria cyklu "Mój pierwszy dzień", składająca się z 12 półgodzinnych filmów dokumentalnych. W tym roku Witold Świętnicki nakręcił kolejne 12 odcinków.

Jak sam mówi, z każdym z bohaterów swoich obrazów spędził długie godziny. A potem trzeba było nakręcony materiał skrócić.

- Zostawiałem to, co było dla mnie nowe, czasem zaskakujące - uśmiecha się reżyser.

Bohaterami filmów są bardzo różni ludzie - profesor Stanisława Bartosiewicz, jedna z pierwszych studentek Uniwersytetu Ekonomicznego, i Włodzimierz Kałdowski, który do Wrocławia przyjechał na studia, ale treścią jego życia stała się fotografia.

O szaberplacu, szczurach i pierwszej miłości

O czym opowiadają bohaterowie filmów? O wszystkim: życiu codziennym, szczurach, sklepach i szaberplacu, wypalonych ruinach i pierwszej miłości. Profesor Stanisława Bartosiewicz śmieje się, że jej pierwsza miłość - Czech poznany na wyjeździe studenckim - pięknie się do niej zwracał: Swietoczka. Co znaczy świetlik.

Historie opowiadane przez bohaterów filmu "Mój pierwszy dzień" ą piękne, wzruszające, czasem przerażające. Producent programu Dariusz Dyner wspomina, że największe wrażenie zrobiła na nim opowieść Greczynki, pani Marii Skrzeszewskiej.

- Rodzice powiedzieli jej, że wyjeżdża na wakacje - opowiada. - I jechała kilka tygodni przez Albanię i inne kraje bałkańskie, aż dojechała do Polski, na Dolny Śląsk. Nie wiedziała, co się dzieje, gdzie jedzie. Miała wtedy 6 lat.

ZOBACZ KONIECZNIE: PLAC NOWY TARG - TAK SIĘ ZMIENIAŁ (ARCHIWALNE ZDJĘCIA)


Kolejne odcinki filmu "Mój pierwszy dzień" na antenie TVP Wrocław można oglądać w każdy czwartek o godzinie 18.50. Pierwszy sezon zaprezentowano także na kanale TVP Historia, emitowany będzie też przez TVP Polonia. Oba kana-ły zainteresowane są również drugą serią.

Program jest współfinansowany przez Dolnośląski Urząd Marszałkowski.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto