Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Moda po ludzku. Blogerka i jej zimowe stylizacje [zdjęcia]

Kinga Czernichowska
Kinga Czernichowska
http://balakier-style.blogspot.com/
Krystyna Balakier jest autorką bloga "Moda po ludzku". Rozmawiamy m.in. o kobiecych kompleksach.
Blogujesz i chcesz się tym pochwalić? Napisz do nas: [email protected] i zostań bohaterem cyklu "Blogują we Wrocławiu"

Krystyna Balakier jest wrocławską stylistką. Urodziła się w Warszawie, gdzie spędziła prawie około trzydziestu lat. Dzisiaj mieszka we Wrocławiu. Własną firmę założyła cztery lata temu, zaraz potem powstał blog. Dzisiaj "Moda po ludzku", bo tak właśnie nazywa się blog, cieszy się dużym zainteresowaniem wroclawianek w każdym wieku, chociaż sama autorka twierdzi, że przeznaczony jest głównie dla kobiet dojrzałych.

Czytelniczki chętnie korzystają z jej porad, bo są bardzo praktyczne, a pośród zamieszczonych na blogu stylizacji można znaleźć ubrania prawie na każdą kieszeń.

Kinga Czernichowska, MMWrocław: Co pani poleca na zimę? Ja najchętniej ubieram się w kożuch, czasem może być to ciepły płaszcz lub futerko, ewentualnie kurtka. To zależy od tego, kto się w czym lepiej czuje i gdzie się udaje.
Ktoś pani kiedyś doradzał w doborze ubrań?
Nie, zawsze to ja doradzam innym. Cztery lata temu założyłam firmę stylistyczną. Wcześniej zajmowałam się zupełnie czym innym – skończyłam handel zagraniczny. Niewiele to miało wspólnego z byciem stylistą ale przez cały czas interesowałam się modą i pomagałam innym w stylizacjach, ponieważ była to moja pasja.
Ile kosztuje usługa stylistki?
100 złotych za godzinę. Czasem udaje mi się zrobić zakupy nawet szybciej. Co innego, jeżeli ktoś chce wymienić całą swoją garderobę. Wtedy warto spotkać się przynajmniej dwa razy w tygodniu na trzygodzinnych zakupach.
Ale przy takich zakupach trzeba mieć chyba gruby portfel?
Nie zawsze. Miałam kiedyś taką klientkę, która chciała wydać na zakup kilku rzeczy 15 tys. złotych. Uważałam, że przesadza. Ostatecznie zrobiłyśmy zakupy za 3,5 tys. złotych. To i tak dużo, można wydać o wiele mniej. Nie uważam, że wszystko musi być markowe. Czasem też chodzę do second-handów ale jednak tych z markową, nową lub prawie nową odzieżą, bardzo często korzystam ze sklepów internetowych. Jest taki łódzki butik, który ma swoją stronę internetową. Chętnie tam zaglądam, mimo że ubrania nie są uprasowane i na zdjęciach nie zawsze wyglądają ciekawie ale za to są bardzo oryginalne i niepowtarzalne. Kiedy otwieram paczkę, to zawsze widzę też najwyższą jakość. Kiedy trafię na sklep, który mi odpowiada, pozostaję mu wierna i często do niego wracam.
Bluzka, spodnie, rękawiczki – takie rzeczy można kupić w sklepie internetowym. Ale buty? To już nie jest taki prosty wybór.
Buty też kupuję przez Internet. Nigdy na żadne się nie nacięłam. Może po prostu mam szczęście? Chociaż bardziej prawdopodobne jest to, że mam miarkę w oku. Nie muszę iść do sklepu, żeby sprawdzić, czy to dobry rozmiar. Jeżeli nawet bym się pomyliła, to paczkę zawsze można odesłać.
Ile ma pani par butów?
Oj, nie liczyłam nigdy. Ale jest ich dużo, gdzieś około czterdziestu, może nawet pięćdziesięciu. Ostatnio w jednym sklepie kupiłam za jednym zamachem siedem par butów. Oczywiście nie jest tak, że wszystkie trzymam. Pozbywam się ich, ale też szanuję, przez co długo mi służą. Po każdym użyciu smaruję je specjalnym woskiem. Taką dbałość o buty odziedziczyłam po mamie.
A co z pani córką? Chodzi z panią na zakupy?
Przyznam się, że na początku tak nie było. Wręcz przeciwnie. Trudno było ją do czegokolwiek przekonać. Kilka lat temu miała zupełnie inny styl. Ubierała się, jak ja to mówię, "na seksbombę". Lubiła czerń, podczas gdy ja wolę kolory. Wszystko zmieniło się, gdy założyłam firmę stylistyczną i zdobyłam sporo klientek. Teraz moja córka prawie niczego nie kupuje bez mojej akceptacji. Co ciekawe, to samo moja synowa.
To córka namówiła panią na założenie bloga?
Raczej moje klientki, choć nie w dosłownym tego słowa znaczeniu. Zobaczyłam, jakie mają kompleksy, z czym sobie nie radzą i chciałam opublikować w Internecie taki mini-poradnik, w którym można byłoby znaleźć informacje mogące im pomóc. Na przykład co założyć przy dużym biuście, jaki strój najlepiej wybrać na wieczorną imprezę itd. I tak powstał blog – najpierw z samymi poradami, później ze stylizacjami.
Dlaczego zdecydowała się pani sama pozować do zdjęć?
Miałam na początku pewne obawy, że może to już nie te lata. Zastanawiałam się, czy moja córka nie mogłaby być modelką i mi pozować, ale przełamałam się i okazało się, że to była trafna decyzja, bo przecież mój blog przeznaczony jest dla kobiet dojrzałych. Wcale też nie uważam, że jestem idealna w tej roli, dlatego wciąż nad tym pracuję.
Co z tym poradnikiem? Kobiety rzeczywiście mają tyle kompleksów?
Mają ich całą masę. Czasem jest mi z tego powodu przykro. Każdy może ładnie wyglądać, jeżeli chce. Wiele kobiet, nawet tych ładnych, zupełnie inaczej odbiera siebie w lustrze. Nie rozumiem tego.
Ostatnio na pani blogu pojawiły się stylizacje w moro.
Moro odmładza i co ciekawe, zawsze jest modne.
A jaki kolor będzie dominował w tym sezonie?
Kobalt i zieleń. Ja stawiam na mój ulubiony kobalt, bo w zieleni nie jest mi zbyt dobrze. Ale dla mnie ważniejszy od koloru jest fason.
Często odwiedza pani sklepy odzieżowe?
Prawie codziennie jestem na zakupach z klientkami, zwykle rano kiedy w sklepach nie ma jeszcze tłoku. Zakupy dla siebie robę sporadycznie i staram się nie szaleć z nimi, naprawdę!
Postaram się uwierzyć na słowo. Dziękuję bardzo!

"Blogują we Wrocławiu" to nowy cykl MM Wrocław, w którym przedstawiamy sylwetki wrocławskich blogerów i zachęcamy Was do czytania ciekawych blogów. Znajdziecie wśród nich blogi kulinarne, lifestylowe, a wkrótce także modowe. Śledźcie nas uważnie!

Zobacz:
Blogerzy Studium Przypadku: Prowadzisz bloga, bądź egoistą
Blogerka Moim Smakiem. W razie "W" wolę mieć sól pod ręką
Blogerka Mini Classic. Samochód to moja prawa ręka
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co włożyć, a czego unikać w koszyku wielkanocnym?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto