Ponad tydzień temu minister sportu skrytykował Wrocław za to, że pospieszył się z przetargiem, po tym jak okazało się, że podobny do wrocławskiego stadion w Gdańsku będzie tańszy od niego o 250 mln zł. Na zarzuty ministra szybko zareagował prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, przekonując, że wrocławski obiekt będzie droższy od gdańskiego nie o 250 a o 100 mln. Miejscy urzędnicy postanowili dokładnie wyjaśnić dlaczego zapłacimy tak dużo.
40 tys. m2 większa powierzchnia zabudowy, 40 metrów dłuższy i 30 szerszy i 50 proc. większa powierzchnia całkowita kondygnacji – takie różnice między stadionem we Wrocławiu i w Gdańsku przytaczają miejscy urzędnicy. Dodatkowo 100 tys. m2 krytych parkingów, których nie ma w Gdańsku i o 1500 miejsc na stadionie więcej.
- Stąd te dodatkowe 100 mln. W przeliczeniu na krzesełka, nasz stadion jest tylko o 1proc. droższy niż ten w Poznaniu. Nikt nie zwrócił uwagi, że w Poznaniu za dwie trybuny i dach płaci się tyle samo co u nas za cały stadion. To nie budziło niepokoju u nikogo. Porównaliśmy ceny obiektów z całą infrastrukturą. Naszym zdaniem jest to prawdziwe porównanie kosztów. Jedni budują dach i trybuny, inni od podstaw. Sprawdziliśmy ile nowych krzesełek ile kosztuje – wyjaśnia Michał Janicki z Urzędu Miejskiego, odpowiedzialny za organizację Euro 2012.
Urzędnicy przekonują, że wrocławski stadion sam się utrzyma i miasto nie będzie nic dokładało do jego funkcjonowania. Na terenie obiektu powstaną przestrzenie komercyjne, nie związane ze sportem, takie jak biura, restauracje, kliniki czy dyskoteki.
- Prezydent Gdańska powiedział, że Gdańsk będzie rocznie dokładał do stadionu 10 mln złotych. My nie chcemy wcale. Zainwestowaliśmy sporo pieniędzy licząc, że nie będziemy dopłacać – mówi Janicki.
Według jego zapewnień sam wynajem powierzchni biurowych ma przynosić miastu zysk rzędu 3 mln złotych. Przekonuje również, miejska kasa nie uszczupli się przez tę budowę aż tak bardzo.
- Naszym celem jest by wrocławski podatnik nie zapłacił więcej niż 600 mln złotych. 110 mln dostaliśmy od ministra sportu. 130 odzyskamy z kolei jako VAT – te pieniądze wydamy na inne cele – mówi Janicki.
Wciąż jeszcze nie wiemy kto zostanie generalnym wykonawcą stadionu. 9. kwietnia odbędzie się rozprawa w sądzie okręgowym, gdzie Max Boegl zaskarżył decyzję Krajowej Izby Odwoławczej przyznającej prawo budowy obiektu zwycięzcy przetargu, konsorcjum pod wodzą warszawskiego Mostostalu.
Photo Day 3.0: Serwis specjalny |
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?