Marszałek Rafał Jurkowlaniec obiecał przekazać milion złotych na zabiegi wykonywane supernowoczesnym robotem da Vinci.
- Zarząd województwa uznał, że musi on pracować - mówi marszałek. Jurkowlaniec wspólnie z prof. Wojciechem Witkiewiczem, dyrektorem szpitala przy ul. Kamieńskiego, będzie zabiegał w Ministerstwie Zdrowia, by za wykonane zabiegi da Vinci wreszcie płacił Narodowy Fundusz Zdrowia.
Dzisiaj, niestety, wszystkie operacje finansują sponsorzy. Koszt jednej waha się od 5 do 30 tys. zł. Sytuacja jest absurdalna, bo robota kupiono za państwowe pieniądze. Sfinansowany został w ramach grantu z Funduszu Nauki i Technologii Polskiej przy Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Za 8,5 mln zł do Wrocławia trafiła najnowocześniejszą wersja robota da Vinci z dwiema konsolami oraz zestawem narzędzi na 10 operacji.
Do tej pory przeprowadzono 41 zabiegów z zastosowaniem robota. Były to operacje: jelita grubego, odbytnicy, wycięcia gruczołu krokowego, wycięcia macicy (wszystkie z powodu nowotworu), wszczepienia protezy aortalno-dwuudowej, nadnercza, usunięcia pęcherzyka żółciowego oraz usunięcia śledziony.
Aby obsługiwać da Vinci, lekarze z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego szkolili się we Włoszech, Belgii i Szwecji. Pierwsze w Polsce operacje z zastosowaniem tego robota chirurgicznego da Vinci wykonano we Wrocławiu w połowie grudnia 2010 roku.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?