Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Małopolska. Gapowicze mają prawie 10 milionów złotych długów. Dwie trzecie z nich to mężczyźni

Zbigniew Bartuś
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Andrzej Banaś
540 złotych - taki dług ma przeciętny Małopolanin przyłapany na jeździe bez biletu autobusem, tramwajem lub pociągiem. Łączne zadłużenie gapowiczów w naszym regionie sięga już prawie 10 mln zł, a liczba dłużników przekroczyła 18 tys. osób. Dwie trzecie z nich to mężczyźni.

Co charakterystyczne, większość przyłapanych to nie pechowcy, którzy normalnie płacą za przejazd, biletu nie mieli tylko raz i akurat wpadli. Przeciętny dłużnik ma na koncie dwie albo nawet trzy grzywny (łączna liczba wystawionych mandatów zbliża się do 40 tys.). Ponadto, jak wynika z najświeższych danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA, prawie dwie trzecie gapowiczów ma jeszcze inne długi - niespłacone kredyty i pożyczki, rachunki telefoniczne, polisy ubezpieczeniowe i alimenty. W skali kraju gapowicze winni są przewoźnikom komunikacji miejskiej i kolejowym aż 354,5 mln zł, a ich zadłużenie u innych wierzycieli wynosi 3,4 mld zł.

Wcale nie studenci

Wbrew powszechnym wyobrażeniom, statystyczny gapowicz wcale nie jest uczniem lub studentem, który nie kasuje biletu, by zaoszczędzić na kieszonkowym. Osoby do 25. roku życia stanowią zaledwie 16 proc. ogółu dłużników i zalegają na stosunkowo niewielkie kwoty. Natomiast ponad połowa notowanych w KRD ma między 26 a 45 lat. Na głowach 64 proc. z nich siedzą jeszcze inni wierzyciele.

- Jazda bez biletu to nie tyle specyficzne hobby, co objaw albo poważnych kłopotów finansowych, albo wyjątkowej nieuczciwości - komentuje Adam Łącki, prezes KRD BIG.

- Nieuczciwi zaciągają kolejne zobowiązania z góry zakładając, że nie będą ich spłacać, są dobrze obeznani z prawem, często agresywni, mają też niewątpliwy talent do koloryzowania rzeczywistości. Druga grupa to ci, którzy przeliczyli się z własnymi możliwościami finansowymi i kupili na kredyt więcej, niż są w stanie spłacić. W ich przypadku nieskasowany bilet to efekt złej sytuacji finansowej. Im staramy się pomóc i w porozumieniu z wierzycielami rozłożyć należność tak, aby mogli uregulować dług - mówi Jakub Kostecki, szef Kaczmarski Inkasso, partnera KRD.

Ślązacy po uszy

Na tle reszty kraju Małopolska nie wypada najgorzej. Ponad 70 proc. gapowiczów mieszka w czterech województwach: śląskim (20,53 proc.), łódzkim (17,95), wielkopolskim (17,16) i mazowieckim (15,81). Są winni przewoźnikom 292 mln zł, czyli 84 proc. łącznego zadłużenia jeżdżących bez biletu. Średni dług gapowicza na Śląsku przekracza 1600 zł, czyli jest trzy razy wyższy od średniej w Krakowie i Małopolsce.

WIDEO: Świąteczne targi na krakowskim Rynku

Źródło: TVN

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto