Mago wyszedł na wolność

Decyzja o zniewoleniu misia, podjęta przez ówczesnego dyrektora ogrodu zoologicznego, Antoniego Gucwińskiego umotywowana była faktem, iż Mago przebywając na wspólnym wybiegu z siostrą, doczekał się z nią trójki potomstwa, co więcej podobno był niebezpieczny.

Sprawa miała swój przebieg w sądzie, gdzie wniesiono oskarżenie o popełnienie czynu kwalifikującego się do znęcania nad zwierzęciem.

Wraz ze zmianą dyrektora ZOO zmieniło się także traktowanie zwierzaka. Radosław Ratajszczak zdecydował się wypuścić misia na wybieg.