Artykuł bierze udział w konkursie "Tym żyje miasto"dla dziennikarzy obywatelskich. Wy też możecie sprawdzić swoje siły i wygrać pieniądze. |
Wrocławski latarnik, człowiek od światła [wideo]
Przechadzając wieczorem uliczkami najstarszej części miasta, możemy napotkać postać odzianą w elegancką czarną pelerynę z herbem Wrocławia, lamówką w barwach miasta i w czarnym cylindrze.
Każdego wieczora latarnik przemierza uliczki z długą tyką zapalając po kolei 92 lampy gazowe. Pojawienie się latarnika za każdym razem budzi spore zainteresowanie.
Latarników na Ostrowie jest dwóch. Praca wydaje się być łatwa, cóż wielkiego przejść ulicami i zapalić latarnie. Trzeba jednak pamiętać , że latem lampy zapala się o zmierzchu czyli około 21, zgasić je trzeba gdy świta – około 3 nad ranem.
Do tego dochodzą jeszcze „obowiązki” związane z zabawianiem turystów, opowiadaniem anegdot i historii latarni gazowych.
Z opowieści latarnika, której wysłuchałem mogłem się dowiedzieć, że na początku lampy gazowe rozświetlały ulice Londynu (1814), potem pojawiły się w Paryżu, Wiedniu, Berlinie. We Wrocławiu pierwsze oświetlenie gazowe pojawiło się dopiero w 1843 roku i to nie na ulicach, ale w centrum miasta - restauracji „Złota Gęś” (lokal znajdował się przy ulicy Ofiar Oświęcimskich). Po wojnie ulice Wrocławia rozświetlało 5400 lamp gazowych.
Czytaj też:
- Kłódki na Moście Tumskim [foto]
- Matka Boska na Ostrowie Tumskim straciła głowę po raz drugi
- Wrocław: nielegalnie wyburzona kamienica będzie odbudowana
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?