Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

LipDub UWr: premiera w internecie zablokowana

Maciej Kisiel
Maciej Kisiel
Beatlesi, "Słoneczny patrol" i śpiewający Jan Miodek - tak wygląda LipDub Uniwersytetu Wrocławskiego. Klip został zablokowany na YouTube.

Filmik zniknął też z oficjalnej strony projektu. Problem stanowi muzyka, o którą upomniała się wytwórnia.

- Wrzucając film do sieci, byliśmy przekonani, że wszelkie formalności zostały pomyślnie zakończone - tłumaczy Marcin Chlewicki, współorganizator przedsięwzięcia. - Aktualnie sprawa jest wyjaśniana, ale do odwołania film został wstrzymany na YouTube. Miejmy nadzieję, że już niebawem będzie go można zobaczyć w sieci.

LipDub Uniwersytetu Wrocławskiego został nakręcony do piosenki Katy Perry "Hot'n'Cold" w wykonaniu zespołu the Baseballs 12 maja w siedzibie prawa przy pl. Uniwersyteckim. Oficjalna premiera miała miejsce podczas uroczystej gali w klubie Bezsenność, 7 czerwca.

Premiera LipDuba odbyła się w prawdziwie hollywoodzkim stylu - błyski fleszy, dobra muzyka i eleganckie stroje. Nie obyło się bez rozdania nagród najlepszym aktorom i konkursu na najlepszą kreację.

Wczoraj w nocy teledysk promujący Uniwersytet Wrocławski zadebiutował w internecie. Jak oceniają go studenci?
- Dla mnie bomba! - uważa Agnieszka Paczkowska, studentka. - Sam kawałek fajny, energetyczny i wpadający w ucho. Trochę szkoda, że kamera tak szybko się porusza i trochę za mało wykorzystuje potencjału tego kolorowego korowodu postaci, który pojawia się w klipie. Aż się prosi, żeby zrobić zbliżenie na śpiewającego prof. Jana Miodka czy Lady Gagę - dodaje.

Maciek Jakubczyk uważa, że w LipDubie panuje zbyt duży chaos.
- Pomysł na LipDuba ciekawy, gorzej z wykonaniem - ocenia. - Jak dla mnie w teledysku panuje zbyt duży bałagan. Wygląda to tak, jakby realizatorzy nie mieli pomysłu na wykonanie. Jedyny jasny punkt to występ prof. Jana Miodka wyłaniającego się nagle zza dwóch tancerek z odkrytymi brzuchami. Uśmiałem się do łez - dodaje.

Marta Kalińska z wydziału filologicznego chwali odwagę uczestników klipu.
- Fajnie, że w projekcie wzięło udział tylu studentów z różnych kierunków - mówi. - Przyznam, że ja chyba bym się nie odważyła, więc tym bardziej wielkie brawa dla uczestników. LipDub Uniwersytetu Wrocławskiego jest niestety trochę za długi, trwa aż dziesięć minut. Nie wiem, czy ktoś, kto przypadkiem znajdzie klip w sieci, będzie miał na tyle cierpliwości, żeby zobaczyć go do końca.

W teledysku możemy zobaczyć m.in. prof. Jana Miodka i rektora Uniwersytetu Wrocławskiego, prof. Marka Bojarskiego.

- Dostałem od studentów płytę z nagraniem, ale jeszcze nie miałem okazji tego zobaczyć - przyznaje rektor. - Natomiast podczas samego nagrania bawiłem się świetnie. Ci młodzi ludzie byli bardzo kompetentni, znali się na rzeczy, a ja robiłem wszystko to, co mi kazali - dodaje ze śmiechem.

LipDub, zgodny z założeniami pierwszych twórców (studentów wydziału Mediów Cyfrowych z Hochschule Furtwangen) powinien spełniać kilka warunków.

- Po pierwsze musi w nim występować przynajmniej jeden profesor. Po drugie klip powinien być realizowany na terenie uczelni lub kampusu zgodnie z zasadą nazywaną „sekwencją planową” lub „pojedynczym ujęciem” (cięcia i montaż są zabronione) - tłumaczy Marcin Chlewicki, rzecznik prasowy LipDub UniWroc. 

Lip-dub - termin ten pochodzi od dwóch technik filmowych: lip synchronization, czyli dopasowywanie dźwięku do ruchu warg oraz od dubbingu.

Współpraca: Mariola Szczyrba, Lucyna Jadowska

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto