Według firmy doradczej Deloitte, dynamizm wzrostu e-handlu w Polsce jest wyższy niż handlu w ogóle. W związku z wdrożeniem dyrektywy Unii Europejskiej, 13 czerwca w życie wejdą nowe przepisy dotyczące praw konsumenta. Nabywcy mogą już zacierać ręce.
Dwa tygodnie na zmianę
Nowe prawo nakłada na sprzedawców wiele obowiązków informacyjnych. Osoba, która zamierza zrobić zakupy, musi zostać powiadomiona o zasadach transakcji, zwrotach i reklamacji, a także tego, co jest jej przedmiotem i w jakiej cenie. Kupujący musi wyraźnie widzieć, że zawarcie umowy wiąże się z koniecznością uiszczenia opłaty. W praktyce oznacza to, że przycisk służący do złożenia zamówienia musi być wyraźnie oznaczony. Wydłużeniu ulegną też terminy odstąpienia od umowy i reklamacji przez konsumenta.
- Czas na odstąpienie od umowy zawartej na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa wynosił dotychczas 10 dni, nowe przepisy wydłużą ten okres do 14 - mówi Helena Fic z Fic, Syryca Kancelarii Radców Prawnych. - Osoby prowadzące taką działalność gospodarczą powinny pamiętać też, że będą musiały dostarczyć towar bez zbędnej zwłoki, czyli w ciągu 30 dni. W dobrze pojętym interesie przedsiębiorców jest uwzględnienie tych zmian i dostosowanie się do nowych wytycznych - dodaje mec. H. Fic. Jeśli konsument odstąpi od umowy i odeśle towar, to sprzedawca ma obowiązek w ciągu 14 dni zwrócić zapłaconą przez klienta sumę wraz z kosztami wysyłki.
Bez kruczków
Na wszelkie dodatkowo płatne usługi i produkty (np. ubezpieczenie przesyłki) będzie potrzebna wyraźna zgoda kupującego. Jeżeli sprzedawca uruchomi dla klientów infolinię, to telefon na nią nie będzie mógł kosztować więcej niż zwykłe połączenie. Dyrektywa Unii nakazuje też użycie jednolitego formularza odstąpienia od umowy. W dalszym ciągu to sprzedawca, a nie np. producent będzie odpowiedzialny za wadę towaru polegającą na jego niezgodności z zapewnieniami składanymi w ramach reklamy. Jednak uwaga! Ochrona konsumentów na poziomie tej unijnej dyrektywy stosowana jest przy transakcjach powyżej 50 zł (w innych krajach UE poprzeczka ustawiona jest na poziomie 50 euro). Dzięki nowym przepisom zwiększy się na pewno ochrona konsumentów w trakcie e-zakupów.
Uważaj na komputer
Bezpieczeństwo transakcji w sieci warunkowane jest także aspektem technologicznym.
- Właściciele witryn internetowych, w tym w szczególności e-sklepów, powinni zatroszczyć się nie tylko o przyjazny interfejs serwisu, ale przede wszystkim o jego stabilność i odporność na próby zewnętrznych ataków - radzi Dariusz Jarczyński z firmy PrimeSoft Polska z branży IT. - Wskazane jest, aby również sami użytkownicy stosowali podstawowe zasady bezpieczeństwa w codziennym użytkowaniu komputera osobistego tzn. regularne aktualizacje systemu operacyjnego, zainstalowany program antywirusowy.
Ponadto korzystając z różnego rodzaju witryn internetowych, które wymagają podania poufnych danych np. e-sklepy, bankowość elektroniczna, należy upewnić się, że jesteśmy połączeni z właściwą domeną poprzez weryfikację prezentowanego w przeglądarce internetowej certyfikatu, potwierdzającego wiarygodność witryny.
- Przyjętym standardem jest również szyfrowanie przesyłu poufnych danych za pomocą protokołu https, co w połączeniu ze stosowaniem przez użytkownika złożonych haseł, znacznie podnosi poziom bezpieczeństwa - dodaje Jarczyński. Uzbrojeni w wiedzę i nowe przepisy konsumenci mogą spokojnie ruszać na e-łowy.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?