Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krystian Lupa gościem Olimpiady Teatralnej

Małgorzata Matuszewska
Krystian Lupa, wybitny reżyser, był gościem Olimpiady Teatralnej, zorganizowanej w ramach Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016. 11 listopada w samo południe spotkał się z publicznością we wrocławskiej Barbarze.

Krystian Lupa rozmowę zaczął od wytłumaczenia środowej sytuacji w Teatrze Polskim, po zaprezentowanej w ramach Olimpiady „Wycince Holzfällen”. Po spektaklu aktorzy wyszli do oklasków z ustami zaklejonymi czarną taśmą, protestując przeciw wybraniu na dyrektora Teatru Polskiego Cezarego Morawskiego. – Wczorajsza "Wycinka" z protestem publiczności pozwoliła na nowo zainicjować drogi i intuicję – mówił. – Wcześniejsze spotkanie z chińską publicznością wyzwoliło ten spektakl. W Awinionie spotkaliśmy się z publicznością wyrafinowaną intelektualnie. Aktorzy poczuli, że racją bytu tego przedstawienia jest prowokowanie. Sam Krystian Lupa nie zakleił ust. – Nie jestem członkiem zespołu, to ich przywilej. Nie mogę go sobie uzurpurować – mówił. – Miałem wrażenie, że członkowie zespołu mieli żal za brak mojego gestu. Ale nie byłem, kiedy się rodziła ta forma protestu i nie czuję, że muszę ro zrobić, żeby być razem z zespołem. Wymierny sens protestu jest jeden. Byłoby nim zrozumienie przez Cezarego Morawskiego, że zrobił błąd. Nie sądzę, że on o tym nie myśli. Nie jest wyzuty z wrażliwości. Myślę z empatią, co przeżywa. Nie jest wolnym człowiekiem, jest zakładnikiem – mówił Krystian Lupa. I dodał, że protest jest wyrazem rozwoju nowej świadomości. Reżyser nie wystawił w Teatrze Polskim „Procesu” według Kafki, ale trwają prace nad jego wystawieniem w Polsce.

Krystian Lupa o uczciwości

– Staram się być uczciwy i szczery wobec własnych, osobistych fascynacji, pragnień i zagrożeń. Po transformacji chodziło o to, byśmy nie utracili tolerancji, rozumienia, kim jesteśmy i po co jesteśmy na ziemi. Próbowałem wierzyć, że idziemy i możemy iść ku czemuś lepszemu. To się gwałtownie załamało. Kultura okazała się nieważna, co było błędem poprzednich ekip, nie tylko PO. Przypominam sobie sobie Kantora, który czekał na słowa „sztuka” (używał słowa „sztuka”, nie „kultura”). Czekał, żeby politycy w wolnej Polsce dzielili się sztuką. Nie doczekał się i wpadł we wściekłość. „Oni pożałują tego, przez to przegrają” – wspominał słowa Tadeusza Kantora Krystian Lupa.

Krystian Lupa o współczesności

– To, co się dzieje w Polsce, to stracone pokolenie, najpierw był duchowy zastój, potem wyszły monstra regresywne zbudowane na nienawiści. Obecna ekipa populistów na tym korzysta. To nie tylko sprawa polityki i gospodarki, ale projektu ludzkiego. Hippisi byli generacją marzycieli, dziś jest generacją frustracji. To nie wina tych młodych, ale nasza bo nie daliśmy im czegoś, zajęci czymś innym. Dziś niemoralne jest bycie z daleka od polityki. Jestem otwarty na kryzysy, bo to bardzo dobra rzecz. Nie można być w swojej enklawie, daleko od świata. To, że się zajmuję swoim światem, jest oszustwem, bo zajmuję się sobą – opowiadał. Wspomniał, że ważne jest samodzielne myślenie. – Katechizmowe „nie myśl grzesznie” jest straszne, bo znaczy „nie myśl samodzielnie” – powiedział. Dodał też, że frustrat to człowiek niespełniony, który zawsze będzie szukał niepokoju i nienawiści, będącej dla sfrustrowanych drogą do wolności. Na zakończenie spotkania reżyser złożył autograf na grafice przedstawiającej Jerzego Grotowskiego.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto