Koszykarze do lat 18: Przez Włochy i Łotwę po złoto we Wrocławiu

Wśród nich znalazło się trzech wrocławian: Piotr Niedźwiedzki (ma już podpisany kontrakt ze Śląskiem) oraz Jakub Koelner i Jan Grzeliński, którzy również powinni znaleźć się w szerokiej kadrze WKS-u.

Nim podopieczni trenera Jerzego Szambelana udali się do Valmierii, odbyli zgrupowanie w Szczyrku i wzięli udział w towarzyskim turnieju we włoskim Cisternino, który zresztą zakończył się ich zwycięstwem. Biało--czerwoni najpierw pokonali swoich rówieśników z Czech i Szwecji, a w finale, po dogrywce, gospodarzy. Duża w tym zasługa Niedźwiedzkiego, który w dodatkowym czasie gry trafił dwa istotne rzuty za trzy punkty. Najlepszy w polskim zespole był jednak Mateusz Ponitka. Gracz Politechniki W-wa zdobywał średnio ponad 20 punktów i w pełni zasłużenie zgarnął nagrodę MVP.
Istotną rolę w drużynie odgrywał również Grzeliński, choć to chłopak o rok młodszy od swoich kolegów. Mierzący 179 cm rozgrywający był pierwszym zmiennikiem podstawowego playmakera, Grzegorza Grochowskiego, i spędzał na parkiecie ok. 20 minut. Koelner gra trochę mniej, ale gdy tylko wchodzi na boisko, robi to, co do niego należy, czyli dobrze broni i pobudza zespół do walki.

Pierwszy rozruch na Łotwie nasi koszykarze odbyli zaraz po dotarciu na miejsce, czyli we wtorek. Dziś czekają ich dwa treningi, a już jutro pierwszy mecz w fazie grupowej. Ich rywalem będzie Tunezja. - To trochę egzotyczny zespół. Tak jak inne z Afryki. Nigdy nie wiadomo, czego można się po nich spodziewać - mówi Koelner.

Kolejnymi przeciwnikami biało-czerwonych będą Rosja i Brazylia. - Rosjanie to wicemistrzowie Europy sprzed roku i uchodzą za faworytów całego turnieju. Mecz z Brazylią będzie kluczowy. Oni mają w składzie Raula Neto i Lucasa Nogueirę, którzy tak jak Mateusz Ponitka i Przemek Karnowski brali udział w meczu największych koszykarskich talentów na świecie - dodaje Koelner. Do drugiej fazy turnieju awansują po trzy najlepsze zespoły z czterech grup.

Celem minimum podopiecznych Szambelana na MŚ na Łotwie jest dotarcie do ćwierćfinału. Jeśli jednak ta sztuka się nie uda, nikt wielkiej tragedii robić nie będzie. Imprezą numer jeden są bowiem ME U-18, które 21-31.07 odbędą się we Wrocławiu. Tutaj biało-czerwoni będą uchodzić za faworytów nr 1.
Bilety na mecze wrocławskich ME cały czas można nabywać na stronie www.biletin.pl.