Kontenery na ubrania okradane i niszczone
Złodzieje upatrzyli sobie kontenery z ubraniami. Kradną i pozostawiają po sobie bałagan. Ci, którzy oddają ubrania, z myślą że pomagają biednym, alarmują strażników miejskich.
– Do uszkodzeń kontenerów dochodzi regularnie, odzież jest z nich wyciągana i zabierana. Nie raz też wyciągaliśmy zatopione pojemniki z Pełcznicy – mówi Andrzej Piotrowski, kierownik Referatu Patrolowo-Prewencyjnego wałbrzyskiej Straży Miejskiej. Strażnicy odbierają też zgłoszenia o przewróconych kontenerach i porozrzucanych ubraniach. – Najwięcej takich przypadków zgłaszają mieszkańcy Podzamcza, Piaskowej Góry i Białego Kamienia. Podwykonawcom opiekującym się pojemnikami wystawialiśmy mandaty i kierowaliśmy wnioski do sądu o ukaranie – dodaje Piotrowski.
– Posiadamy w Wałbrzychu około stu kontenerów, na Dolnym Śląsku ponad 2,5 tys. Problem z pojemnikiem należy zgłaszać na umieszczony na nim numer firmy podwykonawczej. Czas oczekiwania na jej interwencję wynosi zwykle dwa dni – mówi Mateusz Bolechowski rzecznik firmy PPHU WTÓRPOL. Jednak nie wszyscy podwykonawcy tej i innych podobnych firm działają równie sprawnie. Od ponad tygodnia straszą rzeczy wyjęte z pojemnika przy markecie przy ul. Moniuszki. Przez kilka dni próbowaliśmy się dodzwonić do firmy opiekującej się pojemnikiem. Bezskutecznie.
Kontenery na ubrania - wałbrzyszanie chcą pomóc, ale nie złodziejom
Wałbrzyszanie są zaniepokojeni skalą kradzieży. – Oddaję niepotrzebne mi ubrania moim znajomym. Ważne dla mnie jest to, że jeszcze się komuś przydadzą – mówi pani Agnieszka, mieszkanka Śródmieścia. Takich jak ona jest dziś niewielu, pozostali wolą, aby przekazaniem rzeczy potrzebującym zajął się ktoś inny. – Swoje zbędne ciuchy wrzucam do kontenera, który znajduje się blisko domu, na podwórku. Niestety nie umiem powiedzieć, co się z nimi dzieje – mówi Czesław Grosicki z Wałbrzycha.
Ostatnio mieszkańców miasta zaalarmował problem przepełnionych i uszkodzonych kontenerów. – Nasz pojemnik często jest przepełniony, bo wrzucają do niego mieszkańcy kilku dużych budynków. Dodatkowo, nie raz widziałam, jak ktoś grzebał w kontenerze i zabierał ubrania – mówi pani Aleksandra z Podgórza. Dodaje też, że nie raz zastanawiała się nad tym, czy faktycznie jej starania są wsparciem dla biednych.
Za ubrania sprzęt dla niepełnosprawnych
Zapytaliśmy też, co dzieje się z darami mieszkańców trafiającymi do 50 tys. pojemników firmy WTÓRPOL ze Skarżyska-Kamiennej i tysięcy kontenerów podobnych firm. – Od 25 lat zajmujemy się przetwarzaniem ubrań. Podobnie jak my działają przedsiębiorstwa w całej Europie – wyjaśnia Bolechowski. Ubrania z kontenerów są sortowane. Te najlepszej jakości trafiają do sklepów z używaną odzieżą w Afryce i Azji, a pozostałe ok. 70 proc. zostaje przetworzona na czyściwo fabryczne. Zyski z tej działalności są częściowo przekazywane fundacjom. Przy wzmiankowanej przy nas firmie działa Fundacja Eco Textil. – Przez 22 lata przekazaliśmy na cele charytatywne ponad 20 mln zł. Wspieramy placówki takie jak noclegownie, zakupujemy sprzęt osobom niepełnosprawnym, zakupione przez nas polary i koce trafiły na ukraiński Majdan – wylicza Bolechowski. Zapewnia też, że ok. 30 rowerów dla osób niepełnosprawnych przekazali na Dolny Śląsk.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?