Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KOI - sklep, w którym kupisz świeże ryby

Tomasz Zawadzki
Tomasz Zawadzki / skleprybnykoi
W nowym sklepie rybnym KOI przy ul. Piłsudskiego możemy kupić owoce morza oraz różnorodne ryby polskie i atlantyckie, a na życzenie klienta sprowadzany jest dowolny ich gatunek. Sprzedawcy przygotują je w wybrany sposób: jako dzwonka, filety lub w całości - pisze Tomasz Zawadzki

Sklepy rybne znikały w ostatnich latach z handlowej mapy Wrocławia jeden po drugim. W efekcie ryby kupowaliśmy w hipermarketach lub małych osiedlowych sklepikach. Wydawało się, że naprawdę świeżą rybę możemy kupić tylko podczas letnich wakacji nad morzem.

Pod koniec ubiegłego roku przy ul. Piłsudskiego 37 powstał duży sklep rybny KOI. Jego właściciele chcą przywrócić na nasze stoły świeże karpie i dorsze. Zachęcają także do próbowania oryginalnych smaków ryb atlantyckich. W konsekwencji planują zmienić nasze przyzwyczajenia i nauczyć jedzenia smacznych i zdrowych ryb.

Karp symbolem siły
Właściciele sklepu rybnego KOI prowadzą też dwie restauracje sushi we Wrocławiu: Szajnochy 11 i KOI Sushi przy ul. Zwycięskiej.

- Bardzo dużo mówi się o prozdrowotnych właściwościach ryb i o tym, że powinniśmy ich jeść jak najwięcej. Ale we Wrocławiu możliwości kupienia świeżej ryby są bardzo ograniczone - mówi Michał Lewandowski, jeden ze wspólników w sklepie KOI. - Okazało się, że fakt prowadzenia dwóch restauracji sushi daje nam bardzo duże możliwości sprowadzania ryb z zagranicy. Import prowadzimy od 9 lat i nauczyliśmy się, jak sprawdzać ich jakość. Mięso na sushi jest surowe i w związku z tym musi być najlepszej jakości.

Z nazwą sklepu - KOI, oznaczającego japońskiego karpia, wiąże się dalekowschodnia legenda. Pewien karp chciał płynąć w górę rzeki, ale na jego drodze pojawił się wodospad. Bardzo mocno starał się go przeskoczyć, ale nie mógł sobie poradzić. W końcu bogowie zlitowali się nad nim i zamienili go w smoka. Pozwoliło to karpiowi nie tylko wspiąć się na wodospad, ale również polecieć do nieba. Ryba stała się tym samym symbolem siły i zdolności pokonywania przeszkód.

- Przy tak ograniczonym rynku ludzie przyzwyczaili się do morszczuka i mintaja w kostkach. Klienci mają ochotę na rybę, a w innej formie nie zawsze mogą ją kupić - mówi Michał Lewandowski.- Ale powoli się to zmienia. Klienci, którzy raz biorą u nas świeże karpie, nigdy więcej nie pytają już o ryby w kostkach.

Z Ustki i z Holandii
Asortyment w KOI cały czas jest poszerzany. Początkowo planowano sprzedawać przede wszystkim ryby atlantyckie, takie jak dorada, okoń morski czy owoce morza.

- Okazało się, że zapotrzebowanie na świeże ryby we Wrocławiu jest niesamowicie duże. Tygodniowo sprzedajemy już około pół tony. Do oferty wprowadziliśmy też ryby wędzone i śledzie - mówi Michał Lewandowski. - Stale notujemy sobie, o co pytają klienci i staramy się spełniać ich życzenia.

Polskie ryby przywożone są bezpośrednio od rybaków w Ustce w każdy wtorek, czwartek i piątek po południu. Za kilogram dorsza trzeba zapłacić 20 zł, a za flądrę 14 zł.

Ryby atlantyckie dowożone są bezpośrednio z Holandii. Najczęściej docierają do sklepu w środy i piątki. Są to m.in. dorady w cenie 41 zł za kilogram i tuńczyk, za którego trzeba zapłacić 122 zł za kg. Kilogram muli kosztuje 26 zł. Dostawy uzależnione są od zapotrzebowania klientów.

- Świeży produkt musi być szybko sprzedany, dlatego zrezygnowaliśmy z wysokiej marży. Dzięki temu możemy oferować towar, który był trudno dostępny i dla większości osób okazywał się jedynie ciekawostką- mówi Michał Lewandowski.- Przykładem mogą być ostrygi. Są one uważane za afrodyzjak i coś wyjątkowego, ale, niestety, nie są one tanie. My zamawiamy ich bardzo dużo i dzięki temu możemy zaproponować je za 4 zł za sztukę.
W związku z tym właściciele prowadzą sklep w rytmie tygodniowym - w sobotę zamykają wtedy, gdy skończy im się asortyment.

- Nie możemy sobie pozwolić na wyrzucanie ryb, dlatego czasem lepiej, aby czegoś nam zabrakło, niż mielibyśmy sprzedawać stary towar - mówi Michał Lewandowski. - Bywa też, że klient zamarzy o oryginalnej rybie, której nie mamy w stałej ofercie. Wówczas sprowadzamy ją na jego specjalne życzenie. Minimalna wielkość zamówienia to jeden kilogram, więc indywidualne zlecenia cieszą się coraz większą popularnością - dodaje Michał Lewandowski.
Właściciele chwalą się, że mogą sprowadzić każdą rybę. Wystarczy w poniedziałek przed południem zadzwonić do sklepu KOI, a podczas najbliższej dostawy przywieziony zostanie wyjątkowy przysmak.

Sprzedawcy pomogą
Osoby, które obawiają się, że nie będą sobie mogły poradzić z kawałkowaniem ryby, mogą liczyć na pomoc sprzedawców. Wystarczy, że klient znajdzie odpowiedni przepis, a sprzedawcy przygotują dla niego odpowiedni kawałek.

- Wszystkie ryby podajemy w wybranej formie: jako filety, z obciętą głową jako dzwonko lub jakiejkolwiek innej. Nie wpływa to w żaden sposób na ich cenę. Nie trzeba walczyć z rybą i zastanawiać się, co z nią zrobić. My to zrobimy lepiej, bo się na tym po prostu znamy - mówi Michał Lewandowski.

Niemal wszystkie ryby do sklepu KOI przywożone są w całości, gdzie są odpowiednio porcjowane. Wybrano ten sposób, ponieważ w przypadku filetów świeżość ryb można sprawdzić tylko po zapachu.

- Często jest jednak tak, że ryba w ogóle nie pachnie, a naszym zdaniem nie powinna być już sprzedawana - mówi Michał Lewandowski.

Jakość ryb jest sprawdzana na wiele sposobów. Kontrolowane są m.in. oczy, skrzela, sprężystość mięśni i płetw, zapach z paszczy.

W sklepie stoi też szafka z paczkowanymi produktami do sushi i przetworami rybnymi, a w przyszłym tygodniu część z nich będzie sprzedawana na wagę. Dzięki temu nie trzeba będzie kupować dużych opakowań zbiorczych, a koszt przygotowania sushi w domu będzie znacznie niższy.

- Przed świętami Bożego Narodzenia przed naszym sklepem stała najdłuższa kolejka, jaką widziałem w swoim życiu - mówi Michał Lewandowski. - Wszyscy chcieli kupić świeże ryby.

Sklep rybny KOI działa przy ul. Piłsudskiego 37. Czynny jest od wtorku do soboty w godzinach od 11 do godz. 19.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto