Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kiedy przeprowadzka szpitala im. Korczaka?

Anna Gabińska
Do końca maja pacjenci z Kasprowicza powinni trafić do pawilonu przy Koszarowej
Do końca maja pacjenci z Kasprowicza powinni trafić do pawilonu przy Koszarowej Tomasz Hołod
Nie w marcu i nie ma początku, lecz pod koniec maja. To jest najbardziej prawdopodobny termin przenosin małych pacjentów z budynku przeznaczonego do likwidacji szpitala dziecięcego im. Korczaka przy Kasprowicza do nowego pawilonu przy Koszarowej we Wrocławiu.

- Za tydzień podejmiemy decyzję, którego dokładnie dnia zrobimy przeprowadzkę - informuje Janusz Jerzak, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Koszarowej we Wrocławiu. - Prawdopodobnie będzie to w okolicach 29 maja.

Szpital czeka teraz tylko na 30 łóżek dla małych pacjentów. - Dostawca przywiózł takie, których nie mogliśmy zaakceptować i teraz czekamy na wymianę - tłumaczy Wiktor Lubieniecki, dyrektor departamentu infrastruktury w urzędzie marszałkowskim. - To sprzęt medyczny, musi mieć wszystkie potrzebne certyfikaty. Teraz łóżeczka mają zostać sprowadzone samolotem z Izraela. Dostawca zarzeka się, że zrobi to do 25 maja. Czekamy.

Przeprowadzka ze starego "Korczaka" do nowego miała nastąpić w marcu. Najpierw dwa miesiące opóźnienia dołożyła awaria zaworu przeciwpożarowego w nowym pawilonie. Doszło do tego w październiku ub.r. Potem okazało się, że przetargi na aparaturę i meble do szpitala na kwotę 20 mln złotych to nie bułka z masłem. Kto tylko mógł z oferentów, ten się odwoływał. Teraz jednak najważniejsze przetargi są rozstrzygnięte.

W nowym pawilonie ma być 200 łóżek dla małych pacjentów i 70 dla opiekujących się nimi rodziców. W każdym pokoju z łazienką będzie maksymalnie po trzech chorych. Rodzice będą mogli spać przy dzieciach na osobnych łóżkach (składanych na dzień).

Stary budynek przy al. Kasprowicza urząd marszałkowski wystawi na sprzedaż za 18 mln zł. Przetarg może już pojawić się po wakacjach. - To piękna nieruchomość otoczona parkiem. W budynku zostaną siostry franciszkanki, bo do nich należy jego część. Dlatego chcielibyśmy, żeby nowy właściciel uszanował to sąsiedztwo - zapowiada Iwona Dyszkiewicz-Najda, dyrektor wydziału mienia wojewódzkiego w urzędzie marszałkowskim. - My widzielibyśmy tam ekskluzywny dom spokojnej jesieni życia w połączeniu np. z prywatną przychodnią - dodaje pani dyrektor.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto