18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kąty Wrocławskie: Historia na wyciągnięcie ręki

Artur Szkudlarek
W piątek oficjalnie otwarta zostanie Regionalna Izba Pamięci w Kątach Wrocławskich. Miejsce szczególne dla lokalnej społeczności. Tutaj każdy mieszkaniec, a także turysta, może poznać historię miasta oraz obejrzeć wiele pamiątek z nią związanych.

- Mamy tu setki pocztówek, dokumentów oraz wiele przedmiotów związanych z Kątami Wrocławskimi i okolicą. Jednym z najcenniejszych eksponatów jest kronika miasta „Chronik von Canth” - mówi Jerzy Grenda, prezes Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Kąckiej, który opiekuje się izbą.

XIX-wieczna kronika, napisana przez anonimowego autora, zawiera historię miasta od XII wieku aż do 1945 roku. Część do połowy XIX-wieku oparta jest na pracach kąteckiego nauczyciela Karpiszki, który wydał swoją kronikę w 1851 roku. Autor „Chronik von Canth” dodał wiele swoich informacji oraz dopisał dalsze dzieje. - Dzięki temu, oraz w oparciu o informacje z innych źródeł, mamy doskonale udokumentowaną historię naszego miasta – cieszy się Jerzy Grenda.

Można również zobaczyć pozostałości po militariach znalezionych i wykopanych na terenie gminy, a także wiele przedmiotów z życia codziennego. - Jednym z najnowszych naszych nabytków jest magiel z byłego majątku von Johnstonów z Sadowic, który pochodzi z 1903 roku. Co ciekawe, wciąż jest sprawny - dodaje prezes Stowarzyszenia.

Jerzy Grenda przyznaje, że odkąd Izba znajduje się w nowym miejscu, coraz więcej osób przychodzi ją zwiedzić, a także przynosi przedmioty z „duszą”, najczęściej odnalezione na strychu. - Dużym plusem nowej siedziby jest lokalizacja, w samym centrum miasta – mówi prezes stowarzyszenia.

Nie zawsze jednak tak było. Wcześniej eksponaty były wystawione w małym, pięciokrotnie mniejszym od obecnego, lokalu przy Gminnym Ośrodku Kultury i Sportu. Przeprowadzka była możliwa, bowiem gmina przekazała stowarzyszeniu swój lokal. - Kiedyś był tu kościół ewangelicki. Po wojnie przerobiono go na magazyn zboża, a później kino. Następnie podzielono budynek na kilka lokali, w którym były sklepy, a nawet knajpa. Teraz przywróciliśmy go dla szeroko rozumianej kultury – wyjaśnia Jerzy Grenda. - Na tym pomoc gminy się nie skończyła, bowiem wyremontowała również podłogę i sfinansowała schody. Resztę prac wykonali członkowie stowarzyszenia. Oczywiście społecznie - dodaje.

Stowarzyszenie liczy ok. 40 członków. Mocno zaangażowanych w jego działanie jest 12 osób. Głównym problemem jest fakt, że Izba otwarta jest tylko w soboty. W godzinach 10-13. Można również umówić się z szefem stowarzyszenia na inny termin. - Pracujemy społecznie, więc trudno ustalić stałe godziny zwiedzania w tygodniu. Niewykluczone jednak, że w przyszłości uda się to zmienić - twierdzi Jerzy Grenda.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto