Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jedź na Beduina, zajrzyj na Dibuły - słów kilka o wrocławskich ulicach

Hanna Wieczorek
Mało kto zastanawia się, skąd wzięła się nazwa Kurzy Targ
Mało kto zastanawia się, skąd wzięła się nazwa Kurzy Targ Tomasz Gola
"Mkną po szynach niebieskie tramwaje przez wrocławskich ulic sto" - śpiewała w latach 50. Maria Koterbska. Tramwaje może są i niebieskie, ale ulic w naszym mieście jest znacznie więcej. A wiele z nich ma niezwykle ciekawą historię - pisze Hanna Wieczorek

Poprawność polityczna każe ostatnio mianować większość nowych ulic obojętnymi i niebudzącymi sporów nazwami, takimi jak: Ananasowa, Śliwkowa, Skałeczna, Jajczarska, Szara czy Kruszcowa. Finezji w tym żadnej nie ma, ale też nikt nikomu nie będzie kołków ciosał na głowie o stosowność czy może raczej niestosowność patrona. A że nikt nie napisze wiersza o ulicy Kruszcowej...

Problemy z patronami
Z drugiej strony unikanie patronów jest zrozumiałe. Bo weźmy na przykład dwie najtrudniejsze do pokonania ulice w stolicy Dolnego Śląska: Dubois i Baudouin de Courtenay. Szczególnych problemów przysparza nam Jan Niecisław Baudouin de Courtenay. Mało kto potrafi bezbłędnie wymówić jego nazwisko. Z wielkiego językoznawcy, a przy tym feministy, bojownika o postęp w dziedzinie edukacji i wolnomyśliciela, robimy... Beduina.

Stanisław Józef Dubois ma więcej szczęścia. Nazwisko działacza przedwojennego PPS-u wymawiamy zwykle tak, jak się je pisze. Chociaż... Na rogu Dubois i Drobnera jest budka z bułami, która nosi dumny szyld "Di Buła".

Okazuje się, że poczucie humoru łączy Stanisława Józefa Dubois i Józefa Stalina. Do dzisiaj bowiem kursuje anegdota, jak to konduktorzy w powojennym Wrocławiu z dużą satysfakcją oznajmiali: "Koniec Stalina, początek Jedności Narodowej!".

Młodzieńczy patroni
Wracając do patronów ulic, jest to nowomodny wymysł. Dopiero w połowie XIX wieku zaczęto szukać patronów ulic w znanych i znaczących dla danego miasta czy też kraju osobach.

Wcześniej nazwy wywodziły się na przykład od zawodów, które uprawiali ich mieszkańcy. Wystarczy się przejść wrocławskim Starym Miastem, by odnaleźć siedziby szewców (Szewska), kowali (Kuźnicza), rzeźników (Rzeźnicza) czy kiełbaśników (Kiełbaśnicza).

Inną kategorię stanowią na-zwy ulic informujące o tym, w jakim kierunku ulice biegną. A więc, idąc Kiełczowską wiemy, że przed sobą mamy Kiełczów, ulica Średzka prowadzi do Środy Śląskiej, Oławska - w kierunku Oławy, a Świdnicka wiedzie nas w stronę Świdnicy.

Niezatarte ślady
Wrocław kilkakrotnie przechodził rewolucję uliczną. Pierwszy raz zaraz po wojnie. Co ciekawe, zachowano tradycyjne nazewnictwo nie tylko na Starym Mieście, ale także na osiedlu Borek. Tam, jak przed wojną, mamy "drzewne" ulice, a więc: Lipową, Platanową czy Wiśniową.

Ostało się także czterech patronów: Mikołaj Kopernik (astronom, do którego prawa roszczą sobie zarówno Polacy, jak i Niemcy), Wilhelm Roentgen (oczywiście ten od promieni rentgenowskich), Robert Koch (odkrywca bakterii wywołujących gruźlicę oraz cholerę) i Jan Pestalozzi (szwajcarski pedagog).

Po roku 1956 starannie usunięto z nazewnictwa ślady błędów i wypaczeń, a więc zniknęły ulice: Stalina, Stalingradzka itp. Ostateczne ślady PRL-owskich nazw zniknęły po 1990 roku, kiedy z wrocławskich ulic wyrugowano między innymi Klarę Zetkin, generała Świerczew-skiego, Marksa i Engelsa. Nie obyło się bez przypadkowych ofiar. Z Wrocławia zniknął gorący patriota, legionista, obrońca Lwowa i socjalista Adam Próchnik. Dzisiaj, zamiast ulicy Próchnika, mamy Gajowicką.

Przez wrocławskich ulic sto
Dzisiaj najdłuższą ulicą Wrocławia jest Osobowicka. Ciągnie się ona na długości około 6,1 kilometra. Jednak nie zawsze tak było. Przez lata prym wiodła Sudecka. Miała 3,5 kilometra - zaczynała się przy alei Wiśniowej, a kończyła przy ulicy Grabiszyńskiej. Dopiero w 1969 roku została ona skrócona o dobry kilometr. Wówczas to właśnie władze zaprzyjaźnionego z Wrocławiem Zaporoża w Ukraińskiej SRR nazwały jedną z ulic w swoim mieście Wrocławską. Nasi włodarze postanowili gest odwzajemnić i podzielili Sudecką na dwie części. Pierwsza (od Wiśniowej do Powstańców Śląskich) pozostała Sudecką, ale drugi odcinek przemianowano na ulicę Zaporoską.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto